Papierowa pogoda Maciej Woźniak Literatura Nie w tym rzecz, że Siwczyk przestał jak dawniej zanudzać i męczyć (bo nadal zanudza i męczy), ale w tym, że robi to z wytrawniejszą ironią, mniej pretensjonalną metaforyką i już prawie bez tych licealnie naburmuszonych grymasów, które trapiły go dość długo