XIII Nowa Tradycja

Agata Diduszko-Zyglewska

Siłą twórców festiwalu Nowa Tradycja jest to, że konsekwentnie promują dwa różne podejścia do muzyki ludowej. W nurcie Muzyki Źródeł pokazują moc tradycyjnych, archaicznych wykonań, w nurcie konkursowym pozwalają na daleko posunięte autorskie eksperymenty

Jeszcze 2 minuty czytania

Kuba Borysiak: „W Kalewali opisana jest historia powstania pierwszego kantele, które z rybiej ości zbudował Väinämöinen. Mówi się także, że znaleziono niegdyś kantele ze smyczkiem – czy to właśnie jouhikko?”. Pekko Käppi: „Tak, w pewnym sensie. […] W Finlandii odbywały się poważne dyskusje pomiędzy etnomuzykologami, czy Väinämöinen grał oryginalnie na jouhikko, czy też na kantele. No cóż, dla mnie to nieco zabawne, w końcu skoro Väinämöinen był najwspanialszym i najpotężniejszym człowiekiem na świecie, zapewne potrafił grać na obu tych instrumentach!”.

598

Ten fragment rozmowy z jednym z gości specjalnych XIII edycji festiwalu Nowa Tradycja – wirtuozem starożytnej karelskiej liry jouhikko – dobrze oddaje jego ducha. Spotykają się bowiem tutaj muzycy z różnych środowisk (od akademików, przez wiejskich muzykantów i miejskich pasjonatów, po młodzież szkolną), ale każdy z nich jest „obsesjonatem” swojej wąskiej ścieżki tematycznej – szczególnego instrumentu (niech to będzie lira korbowa, suka biłgorajska, fidel płocka, basy sieradzkie, gajdy czy gęśle), sposobu wydobywania głosu (od imitowania maniery wykonawczej tak zwanych „bab”, po wyrafinowane aktorskie etiudy) czy regionu (choćby teoretycznie ogołocone z muzycznych tajemnic Mazowsze).
Na tym festiwalu nawet konferansjer, Krzysztof Trebunia-Tutka, jest wirtuozem kilku wyciągniętych z lamusa instrumentów o lepiących się do języka archaicznych nazwach, a jego zapowiedzi w gwarze góralskiej, inkrustowane tworzonymi według kanonów przyśpiewkami, to prawdziwe perełki podhalańskiego stylu.

Nagrody XIII Festiwalu Nowa Tradycja:

Werdykt jury XIII Konkursu Muzyki Folkowej Polskiego Radia „Nowa Tradycja” (w składzie: Marcin Pospieszalski – przewodniczący, Małgorzata Małaszko-Stasiewicz, Maria Baliszewska, Tomasz Janas, Krzysztof Trebunia-Tutka):
- Grand Prix i nagroda specjalna im. Czesława Niemena: zespół Wołosi i Lasoniowie;
- dwie równorzędne II nagrody: Otako i Chłopcy kontra Basia;
- dwie równorzędne III nagrody: Słowianoczki i Kapela Wnuki;
- wyróżnienie: Pchełki;
- „Złote Gęśle”: Krzysztof Lasoń;
- Nagroda Publiczności „Burza Braw”: Wołosi i Lasoniowie;
- Nagroda „Folkowy Fonogram Roku”: Kapela ze Wsi Warszawa za płytę „Infinity”.
Gośćmi specjalnymi Festiwalu byli: Pekko Käppi z Finlandii, Mathias Loibner z Austrii, Mara Aranda & Solatge z Hiszpanii, Czessband, Maćko Korba, Folkroll.

W nurcie Muzyki Źródeł, tematem wiodącym tegorocznej Nowej Tradycji było właśnie Podhale. W programie festiwalu organizatorzy przywołali nostalgiczny tekst Józefa Tischnera („Nuta o Ślebodzie”, 1993) o specyficznym związku kultury ludowej z doświadczeniem uczestnictwa jej twórców w „strumieniu życia”. Tischner upatrywał przyczyn kryzysu tej kultury w zaniku pewnych sposobów uczestnictwa człowieka w życiu, który musi oznaczać „rozkład jakiejś istotnej prawdy o człowieku”. Pisał też: „Wolność przejawia w kulturze swe twórcze możliwości. Kultura ludowa była i jest żywym świadectwem wolności ludu. […] Sztuka wyzwala. Gdy sztuka [ludowa] mówi o demonie, to znaczy, że człowiek nie jest już pod władzą demona”. Chociaż te konstatacje wydają się oczywiste, to wciąż wywołują aktualne pytania: jaki rodzaj sztuki może okiełznać współczesne demony wsi, których nie rozbrajają już tradycyjne przyśpiewki odnoszące się do przedmedialnej i przedradiomaryjnej rzeczywistości? Czy mieszkaniec współczesnej podhalańskiej „globalnej” wioski, ma szansę zachować autonomię twórczego myślenia wobec stężonej skali ogólnoświatowych katastrof, które wylewają się na niego z telewizyjnej plazmy? Jak ma się ustawić wobec rzeczywistości, w której codzienne punkty odniesienia jego kameralnego świata sytuują się w wirtualnej przestrzeni, tysiące kilometrów od niego?

Krzysztof Lasoń - laureat „Złotych Gęśli”,
fot. Grzegorz Śledź
Jako pośrednią odpowiedź na te pytania można potraktować twórczość tegorocznych laureatów nagrody głównej i nagrody publiczności konkursowej części festiwalu. Zespół Wołosi i Lasoniowie to dwóch muzyków klasycznych i trzech ludowych (dwie pary skrzypiec, altówka, wiolonczela i kontrabas), którzy programowo opowiadają się przeciwko „segregacji dźwiękowych światów jednych i drugich” i skwapliwie korzystają z otwartych drzwi do różnych przestrzeni muzycznych, unikając jednak przesadnego, rozmywającego sensy, eklektyzmu. Nie bez kozery powołują się przy tym na Bacha (choćby z jego gawotami), Chopina (z mazurkami) czy Wieniawskiego (z oberkami i kujawiakami). Ich muzyka, choć niezakorzeniona w żadnej pojedynczej lokalności, jest spójna, niesłychanie energetyczna i przez to hipnotyzująca. Ludowe motywy sublimują w wyrafinowane konstrukcje, a sceniczna ekspresja muzyków, którzy grają cały czas w szczególnym napięciu, do siebie nawzajem, tworzy intensywność tego muzycznego bytu. Wyzwalanie tego rodzaju energii to zwykle domena muzyków bałkańskich, a jednak Wołosi i Lasoniowie udowadniają, że można wyzwolić podobne moce także na północ od Dunaju.

597

Siłą twórców Nowej Tradycji jest to, że od lat konsekwentnie promują dwa osobne podejścia do muzyki ludowej. W nurcie Muzyki Źródeł pokazują moc tradycyjnych, korzennych, archaicznych wykonań, a w nurcie konkursowym pozwalają na daleko posunięte autorskie eksperymenty i poszukiwanie nowych sensów. Nie narzucają własnego gustu ani „właściwego” podejścia do tej sztuki. To sprawia, że w Studiu Lutosławskiego spotykają się na co dzień nieprzystawalne światy, a rozedrgany widz, podróżując w ciągu kilku wieczorów po zakamarkach tego muzycznego kosmosu, przeżywa cały wachlarz skrajnych emocji. Radiowemu Centrum Kultury Ludowej warto życzyć przetrwania politycznej zawieruchy, bo naprawdę trudno o lepiej i współcześniej pojętą misyjność…



Nagranie koncertu laureatów XIII Festiwalu Nowa Tradycja dzięki uprzejmości Polskiego Radia. Dziękujemy!



Ten artykuł jest dostępny w wersji angielskiej na Biweekly.pl.