Rozmowy z Koltèsem
fot. Elsa Ruiz / bernardmariekoltes.com

Rozmowy z Koltèsem

Ewelina Godlewska-Byliniak

„Fragment mojego życia” z rozmowy na rozmowę staje się relacją o doświadczeniu pisania. Język własny jako język obcy, język jako jeden z podstawowych aspektów doświadczania inności jest dla Koltèsa podstawowym aspektem jego dramatów

Jeszcze 1 minuta czytania

W ostatnim z wywiadów składających się na książkę „Fragment mojego życia. Rozmowy z Bernardem-Marie Koltèsem (1983-1989)” padają słowa, które w doskonały sposób oddają charakter tej publikacji: ustawiają perspektywę lektury, a zarazem wyznaczają jeszcze jedno piętro gry, jaka na kolejnych stronach rozgrywa się pomiędzy dramatopisarzem, jego rozmówcami i czytelnikiem. Na stwierdzenie: „Jest pan jednym z pisarzy, którzy nie korzystają z własnej biografii. Jakby pański życiorys nie miał żadnego znaczenia”, Koltès odpowiada: „Ponieważ to bez znaczenia. Abstrahując od zawodu, moje życie jest zupełnie banalne. Zdarzają się w nim ważne momenty, jak w życiu każdego człowieka. Nie jestem jednak Josephem Conradem, nie przemierzam świata, nie doświadczam zjawisk, które zmieniają oblicze literatury. Zdarzeń, które były kluczowe dla mojego rozwoju, nie potrafię opisać”.

„Fragment mojego życia. Rozmowy
z Bernardem-Marie Koltèsem (1983-1989)”.
Przeł. Ana Brzezińska, Korporacja ha!art
/Nowy Teatr, 95 stron, w księgarniach
od 30 września 2010
W wywiadach zebranych w książce, i autoryzowanych przez Koltèsa, nie opisuje on (pozornie) najważniejszych dla swojego życia doświadczeń, nie nakreśla własnej biografii – przynajmniej nie wprost. A jednak ze wszystkich rozmów, dotyczących w głównej mierze jego twórczości, a przede wszystkim kolejnych – powstających w okresie 1983-89 – dramatów i ich inscenizacji, wyłaniają się owe kluczowe zdarzenia, widziane poprzez pryzmat pracy pisarskiej. „Fragment mojego życia” z rozmowy na rozmowę coraz wyraźniej staje się relacją o doświadczeniu pisania – szczególnego typu, jakim jest pisanie dla teatru.

Po pierwsze więc – wyłania się z wypowiedzi Koltèsa opowieść o miejscach. To dla niego niezwykle istotna kategoria. Miejsca, w które trafiał, które odnajdywał w trakcie swoich licznych podróży, niejednokrotnie stawały się punktem wyjścia i swego rodzaju rusztowaniem dla powstającego dramatu. Zarazem te konkretne miejsca były dla niego (i tym stawały się w jego dramatach) „metaforami kluczowych aspektów życia”.

Po drugie – próba przybliżenia samego procesu pisania (dla teatru) jako „produkowania języka”; żmudnej pracy, której efektem jest doświadczenie tożsamości i wyobcowania, mające swoje źródło w opornej materii języka. Język własny jako język obcy, język własny w zderzeniu z obcym, język jako jeden z podstawowych aspektów doświadczania inności staje się w wypowiedziach Koltèsa podstawowym warunkiem i aspektem jego pisania.

Po trzecie – pojawia się tu kwestia pełnego ambiwalencji stosunku dramatopisarza do samego teatru; jego materii, konwencji, języka, sposobu pracy i panującego w nim systemu hierarchii, spychającego autora i aktora w cień pogardzanego reżysera. A jednocześnie jest to relacja o ścisłej i twórczej współpracy z Patricem Chéreau – reżyserem, który wystawiał wszystkie kolejne dramaty Koltèsa, o fascynacji konkretnymi aktorami, rodzajem ich scenicznej obecności i sposobem podejścia do tekstu; obok tego zainteresowanie bardziej technicznymi aspektami teatralnej twórczości, takimi jak oświetlenie czy organizacja przestrzeni.

To wreszcie książka o tym wszystkim, o czym Koltès pisał, a co w przeprowadzanych z nim rozmowach w przewrotny nieraz sposób stara się maksymalnie uprościć, sprowadzić do rzeczy podstawowych, uchylając niejako znaczenie narosłych wokół jego sztuk interpretacji i komentarzy, najczęściej sprowadzających się do powtarzalnych klisz. Paradoksalnie – podważając doraźnie polityczne czy obyczajowe odczytania – Koltès przesuwa pole funkcjonowania poruszanych przez siebie tematów i mnoży możliwe płaszczyzny ich oddziaływania. Myli przy tym tropy, momentami zwodzi rozmówców na manowce, celowo lub mimowolnie poddaje pewne powracające w rozmowach fakty procesowi kreacji.

Poczucie humoru, zdolność posługiwania się ironią i autoironią sprawiają dodatkowo, że ta krótka opowieść staje się niezwykle ciekawą lekturą.


Tekst dostępny na licencji Creative Commons BY-NC-ND 3.0 PL.