Jeszcze 1 minuta czytania

Maria Poprzęcka

NA OKO: Artyści o sztuce.
Mała antologia tekstów współczesnych

Maria Poprzęcka

Maria Poprzęcka

Sztuka w moim przekonaniu ma inne zadanie niż reagować na rzeczywistość. To rzeczywistość powinna reagować na sztukę.

Sztuka w moim przekonaniu ma inne zadanie niż reagować na rzeczywistość. To rzeczywistość powinna reagować na sztukę.
Andrzej Dłużniewski, 1982

Przy wszystkich moich prowokacjach, protestach – w jakimś tam kącie mojego Biednego Pokoiku Wyobraźni, tak «na boku», dla siebie tylko, rysowałem i malowałem […]. Dziś wiem na pewno, że te obrazy, robione «dla siebie», były naprawdę «moje». I wiem na pewno, że to był mój największy bunt i protest.
Tadeusz Kantor, 1987

Wolność, bezsens – dziwnie łączą się te jakości. Jak zatem widać sztukę z tej perspektywy? Dla wygody i jasności wypada wziąć tę sztukę, której doświadczamy dziś, którą produkujemy. Jest wolna: nie ma granic, podmiot – przedmiot rozpuszczone, służba już nie istnieje. Komu? Służę sobie, ale…wszyscy muszą służyć mnie. Bo owo  j a,  s o b i e,  m o g ę  ma być przyjęte powszechnie, uznane, ja-kościołem. W tym wznoszeniu mych wartości nie znam granic, bo taka jest zasada sztuki. Pułapka jednak pojawia się w takiej mierze, że jacyś inni mają służyć mnie. Bez nich moja wolność nie istnieje. Sens jej znika.
Jacek Sempoliński, 1995

Nie zawsze jesteśmy pewni naszej twórczości i choć bardzo dużo zależy od włożonego przez malarza wysiłku i uporu, sukces artystyczny nigdy nie jest gwarantowany lub przychodzi nieraz bardzo późno, albo nigdy. Jestem skłonny wierzyć, że dzieła nie tyle wyrażają nas, ile są raczej świadectwem rozumienia stojących przed nami trudności, próbą formułowania przez nas zaangażowanej postawy wobec sztuki, wymagań etyki i szukania wartości jako zadań przed nami postawionych. Malowanie jest przeto formą aktywnego życia, wypełnianiem kiedyś przyjętych obowiązków.
Oto cała metafizyka artystyczna i nagroda za starania, by żyć w artystycznej czystości.
Stanisław Fijałkowski, 2002

Chciałbym się na coś przydać…
Krzysztof Wodiczko, 2005

Uprawianie sztuki jest czynnością moralną zarówno w sensie obligacji, jak i kosztów. To znaczy artysta przez sam akt wartościowania, wyboru czy dokonywania dowolnej czynności nazywania porusza się w obszarze «moralnym».
Marek Sobczyk, 2006

W pewnym momencie powiedziałem sobie, że nie chcę mieć już nic wspólnego z tym, co robiłem do tej pory, z taką wesołą, bezkrytyczną twórczością, która nie dotyczy rzeczy istotnych. Zrozumiałem też, że maluje się dlatego, że nie można czegoś nazwać słowami, że w dużej mierze sztuka jest tajemnicza, dotyka tego, co niewidzialne, nienazwane.
Wilhelm Sasnal, 2007

Artystko, artysto!
Czy masz ubezpieczenie zdrowotne? Czy odprowadzasz składki emerytalne? Czy twoja praca jest opłacana? Czy masz z czego żyć? Czy spotykasz się z ironicznym uśmiechem, gdy zabierasz głos?
Wszyscy jesteśmy częścią art-proletariatu. Tworzymy sztukę, kreujemy wartości, nie dostając nic w zamian. Obserwujemy, jak sztuka staje się kapitałem symbolicznym w rękach instytucji i polityków. Funkcjonujemy w systemie, który nie bierze pod uwagę naszych potrzeb. Zawalczmy o system, w którym istnieje artysta!
[…] Podzielmy się swoimi problemami! Zawalczmy o swoje postulaty! Stwórzmy własną reprezentację! Nie dajmy się wykorzystywać!

Grupa Artystów Obywatelskiego Forum Sztuki Współczesnej, 2011.


Tekst dostępny na licencji Creative Commons BY-NC-ND 3.0 PL.