wiersze

Ninette Nerval

Küss mich,Tiger!

Lubię Cię bo jesteś chuda
 
Niewiele pamiętam
potężna dwójka z balkonem
malowanie zmianowe
ubranie schodzące ze skórą
pod zimną wodą
 
liżesz mnie po karku, łapiesz
zębami za ramię
sprzeciw!
zgłaszam nieprzygotowanie
miłosne wagary
pisząc sobie usprawiedliwienia
z historii
naszej miłości
 
bezładne kłębowisko
bezmyślnych aktów przemocy
 
na śniadanie dostałam zbyt dużo
surowego mięsa
moje wargi dojrzewały do zbrodni
 
teraz
zakrywam szminką nóż na gardle,
strój, kryją ruchy, znów robię
salta w Barcelonie
 
a teraz
się kochamy, chłód porannego seksu
łapiemy się jak zwierzęta

przechodząc na drugą stronę

Psychole z Lower East Side

To było zeszłej wiosny [wewnętrznie pęknięty heretyk].
Teraz wszystko podejrzane ponieważ trochę się rżnęliśmy.
Nie było żadnych śladów paniki, wszystko wyglądało
zaskakująco spokojnie, zbiło się parę szklanek w kawiarni,
 
butelka whisky, to wszystko. Zostały mi po Tobie
porysowane nadgarstki, na których hodowałam piękne,
młode, zamożne, heteroseksualne hieny, polecające listy
z Grand Ecole, ucieczka w metasztukę, publiczne
 
zniesławienia ubrane w pozory literatury, fałdy tłuszczu
i cuchnące skarpetki, z powodu których sypialiśmy osobno.
A teraz jestem tu, na Place de Grève, próbuję zebrać
myśli, zaciągnąć zasłony, siłą woli zagłuszyć hałasujące
 
naczynia. Buduję w Twoim pokoju szklarnię, zakładam
na lewą stronę pończochy i za krótkie spódniczki, cieszące
oczy śliniących się na mój widok psycholi. Między nami
zwykłe trzęsienie ziemi. Nikt nie biegnie, nie krzyczy.
 
Leżymy obok siebie w odległości jednego języka.

1290


The Chelsea Hotel Oral Sex Poem

Nie ma już ciebie, twoje miejsce zajęli
w kolejności alfabetycznej:
Śpiewacy Norymberscy, Nietzsche,
gruby blef Hegla,
wielki siniak na głowie, szyte czoło.
W NYC budzę się z myślą
o tobie.
Kiedy kilka chwil temu
brałam prysznic po basenie
popatrzyłam na swoje kolana
z rozrzewnieniem.

Świadomość że byłeś ich gościem,
na boisku, po meczu
w rozsznurowanych trampkach
z bukietem zwiędłych kwiatów
podwójnie wprowadza mnie
w cudowny nastrój
kiedy piję poranne kakao.

2.00
23 listopada, 2011 r.

Okoliczności wierszy

Wiersze nie powstają w jakichś okolicznościach, one powstają w głowie. To tam rodzi się to nieznośnie uwierające napięcie, przechodzące w serie niekontrolowanych rozładowań. To są takie epileptyczne przerwy w myśleniu, wybuchy nieprzyporządkowane żadnym konkretnym czynnościom, pojawiają się, kiedy nic się nie dzieje, w trakcie nic nieznaczących czynności jak naciąganie rajstop, sznurowanie trampek, mycie zębów,
picie porannego kakao. Naznaczone brakiem kogoś, czegoś, tworzą rysę w metastatycznej pełni rozkładu dnia, prześwitują, zaburzając zastany porządek, przemieniają wszystko w niepokojący zarzut wobec siebie, i stojącego w opozycji do „ja” tzw. świata.

Ninette Nerval – studiowała na Sorbonie i Uniwersytecie Jagiellońskim. Publikowała m.in. w: „Kwartalniku Filozoficznym”, „Odrze”, „Toposie”, dwutygodnik.com, „Arteonie”, „FA-arcie”, „Sztuce i Filozofii”, „Zeszytach Poetyckich”, „Exklusivie”, „Estetyce i Krytyce”, „Nowej Krytyce”, „Kresach”, „Pograniczach”. Jej wiersze były publikowane w antologii młodej poezji polskiej Anthologia#2 (Londyn 2010), a także zostały przetłumaczone na język angielski i francuski. W 2011 roku ukazał się jej debiutancki tomik poetycki DASEIN DESIGN (Kraków 2011). Znalazła się w gronie poetów, których wiersze zostaną zaprezentowane w antologii współczesnej poezji polskiej pod tytułem „Poeci i poetki przekraczają granice. 100 wierszy” (pod red. Konrada Kędera, Ingi Iwasiów, Piotra Śliwińskiego). Niebawem ukaże się jej drugi tomik pt. KALIFORNIJSKI SUPERMARKET oraz ciężka germanofilska powieść pt. „Spassverderber”. Mieszka w Krakowie.