wiersze

Dariusz Szymanowski

Niedźwiedź

Myślę o jego oczach,
teraz kiedy cofa się, blednie wosk
na skórze.

Na razie nawet ostatnie rzędy
widzą –
– jak w grubej łapie tuli chudą szyję
leszczyny.

Kiedyś – zatoka, ziemia gorąca
pod wieczór śpiewanie,
nad winem leniwym jak skrucha.

A teraz –
– pora zaczynać od nowa.
I jest to sprawa początku i końca.

Zostały jeszcze słowa,
w gęstej sierści książek.

Sen zimowy

W pokoju leży łóżko.
Jest późna zima i stoją przy oknie.

Za nimi nieco dalej,
miasto dobiega i gaśnie.

Gdy zasypia,
On w czarne włosy wplątuje
oblodzoną ulicę.

Okoliczności wierszy

Wiersz „Niedźwiedź” powstawał dość długo. Ostatnia kropka pojawiła się w kilka miesięcy po pogrzebie Czesława Miłosza. Zaczęło się od kilku słów: tytułowego niedźwiedzia, leszczyny i zatoki. Słów-imion. Słów znaczonych osobowością bohatera.

Wiersz „Sen zimowy” to krótka (apokryficzna) historia pary z filmu Kim Ki-Duka „Time”. Filmu, którego długo nie mogłem wymazać z pamięci. Pisany w środku nocy, w zasypanych śniegiem Katowicach.

fot. Ewa Siuda-SzymanowskaDariusz Szymanowski – ur. w 1984 r. w Olsztynie. Poeta, prozaik. Publikował m. in. w „Kwartalniku Artystycznym”, „Pograniczach”, „Kresach”, „Opcjach”, „Portrecie”, „Wyspie”, „RED.zie”, „Migotaniach, przejaśnieniach”. Laureat ogólnopolskich konkursów poetyckich, m.in. Turnieju Jednego Wiersza (MDK Koszutka, Katowice 2012). Stypendysta Marszałka Województwa Warmińsko-Mazurskiego w dziedzinie literatury. Prezentowane teksty pochodzą z przygotowywanego do druku tomu „Drugi brzeg”, który ukaże się nakładem WBP w Olsztynie.