Najlepszy film na świecie Marcin Stachowicz Film Przejścia podziemne i naziemne, bary z fast-foodami, kioski, ciemność z wybijającymi się gdzieniegdzie pojedynczymi światłami neonów, cały ten romantyczny Hongkong z filmów Wonga Kar-Waia – był także pejzażem mojego Radomia, miasta poprzemysłowego, biednego i sypiącego się