1989: Dalekie światło Łukasz Najder Obyczaje Mój przełom, moje lata 90. to kłębowisko widm i hiperrealizmu, paranoja obok prawdy, pokój z setką grających telewizorów, detale sprzed ponad trzydziestu lat wbite do mózgu jak gwoździe i całe ówczesne tygodnie i miesiące, które bezpowrotnie przepadły
Koniec historii Monika Ochędowska Literatura Przebłyski, których doświadcza bohaterka „Końca”, są typowe dla zespołu stresu pourazowego. Hermanowicz zrobiła tutaj coś, co rzadko się jednak udaje w nowej polskiej prozie – skonstruowała idiom doskonale odpowiadający opowiadanej historii
Там, де падають абрикоси Ася Цісар Україна Слово «обставини», яке моя мовчазна російська родина використовує замість слова «війна», якось гармонійно доповнило мить, коли ми вперше за багато років почулися родиною
Demontaż Iryna Kostyshyna Sztuka Jeśli mówimy o zniszczeniu memoriałów okresu radzieckiego, dlaczego nie wspominamy o tym, z jaką łatwością sama władza radziecka niszczyła pamięć zbiorową, przemieniając miejsca pochówku na parki kultury?
ЗАХИСНІ РЕАКЦІЇ: У трояндовому саду чи Аушвіці Софія Андрухович Україна Лідія зацікавилася мною, бо я розповіла, що однією з тем мого попереднього роману був Голокост на Західній Україні
Protest z wosku Rozmowa z Małgorzatą Mirgą-Tas Sztuka Kiedy na Taborze Pamięci odbierałam pozostałości rzeźby spod Borzęcina, podchodziło do mnie wielu Romów i pytało, co zamierzam zrobić z pociętymi postaciami. Traktowali te szczątki jak relikwie
Ostrożna pamięć Maria Kobielska Obyczaje Mniejszościowy pomnik działa często tak, jakby nie chciał się narażać dominującej pamięci. Może być postawiony na uboczu, tymczasowy, nietrwały, eufemistyczny, ale może też zostać przywołany do porządku: zasłonięty, zmieniony, zniszczony
Skarby oświeconych elit Katarzyna Czeczot Literatura „Czarne liście” zamiast odsłonić słabości polskiej debaty na temat Zagłady, zdemaskować tkwiące w niej schematy, konstruowane niecierpliwie z myślą o szybkim i skutecznym zaleczeniu traum, niestety często je powielają
Po prostu rysowałam Rozmowa z Rutu Modan Literatura Z artystycznego punktu widzenia mam kompletną swobodę, bo potrzebuję jedynie ołówka i papieru. Małym kosztem mogę stworzyć stadion pełen ludzi. I koni. I lwów. A potem wysłać ich wszystkich w kosmos i z powrotem