„Listy miłosne”
Magdaleny Koženy

Tomasz Cyz

Głos Magdaleny Koženy. Ciepły, miękki, soczysty. Słodko uwodzący, by po chwili nakłuć skórę ostrzem cierpienia

Jeszcze 1 minuta czytania

Filippo Vitali, Sigismondo d’India, Giulio Caccini, Tarquinio Merula, Biaggio Marini, Claudio Monteverdi, Giovanni Girolamo Kapsberger, Barbara Strozzi… Tak. Wśród nich na pewno Monteverdi (ba!) mówi coś ogólnokulturalnym ludziom, pewnie Merula (był przecież organistą na dworze królewskim w Warszawie za panowania Zygmunta III Wazy), może Caccini (opera „Euridice” z 1600 roku, o siedem lat wcześniejsza niż „L’Orfeo” Monteverdiego, pierwsza zachowana pełnospektaklowa opera w dziejach nowożytnych) czy d’India...

 

„Lettere Amorose”. Magdalena Kožená (mezzosopran), Private Musicke, Sala Koncertowa Filharmonii Narodowej w Warszawie, 11 lutego 2011.

Reszta to sprawa barokowych fascynatów (których są... miliony). A przecież ich muzyka to kwintesencja przemiany seconda prattica; muzyka na bardzo wysokim poziomie, pełna życia, intensywnego pulsu, żarliwa, kolorowa, bogata, pełna. I tak gra ją zespół Private Musicke (prowadzony przez Pierre’a Pitzla). I tak śpiewa ją cudowna słowacka mezzosopranistka, Magdalena Kožená. Weszli na estradę Filharmonii Narodowej grając (z autentycznymi instrumentami sprzed wieków: colascione, teorbanem, gitarami, harfą, lirą da gamba, violone, bębenkami). Jakby przyszli na prywatne spotkanie. Radośni, skupieni, uśmiechnięci, dźwięczni. Z nimi ona. W ciemnobrązowej sukience z krepy, z odkrytymi ramionami, boso.

Pierwsze trzy utwory zagrali bez przerwy (na brawa albo na oddech), płynnie przechodząc od muzyki Vitalego do d’Indii i Cacciniego. Pomiędzy pieśniami – instrumentalne canzonetty Luisa de Briçeño, Gaspara Sanza, Giovanni Paolo Foscariniego, Lucasa Ruiza de Ribayaza (a więc barok hiszpański, „gitarowy”). A nieustannie – wrażenie takiej intensywności dźwięków i rytmów, jakby pochodziły ze współczesnych strunowych instrumentów podpiętych do wzmacniaczy i głośników. Jakby grali jazz i improwizowali.

„Lettere Amorose”. Magdalena Kožená,
Private Musicke, Deutsche Grammophon 2010.
I ona. Jej głos. Ciepły, miękki, soczysty. Słodko uwodzący („Torna il sereno Zéfiro” d’Indii), by po chwili, jeszcze w tej samej pieśni, nakłuć skórę ostrzem cierpienia (radość z nadejścia wiosny zderzona z rozpaczą porzuconego kochanka, dla którego „wiosna nie nadejdzie nigdy”), roztańczony (frywolna „Odi Euterpe, il dolce canto” Cacciniego), rozwibrowany („Foll’e ben che si crede” Maruli o tym, że ani płomień, ani trucizna, ani śmierć nie przeszkodzą miłosnej namiętności – kiedy śpiewa o tym Kožená, za tym słowami chce się skoczyć w ogień).

A w centrum dwie pieśni: „Hor ch’è tempo di dormire” Meruli oraz „L’Eraclito amoroso” Strozzi. Ta druga, jak pisze w programie Piotr Maculewicz, „to bardziej już kantata, czy też «scena», niż pieśń”. Złożona z kilku odcinków wariacyjna aria (wsparta na ostinatowej formule basowej) mówi o miłosnych cierpieniach, zawiedzeniu, stracie nadziei. „Vaghezza ho sol di piangere… / Chcę tylko płakać, żyję dla łez, moją słodkością tylko ból, moją radością tylko lament”. Głos Koženy łamie się („sospir, sospir, sospir…”), jej ciałem wstrząsa dreszcz. Wszystko tak, że nie można pozostać niewzruszonym.

Magdalena Kožená / fot. Esther Haase
[arch. Deutsche Grammophon]
Nie inaczej jest podczas canzonetty spirituale Meruli. „Hor ch’è tempo di dormire” to bowiem kołysanka, którą Maria – na tle trzydźwiękowego uporczywie monotonnego ostinata gitarowego – śpiewa małemu Jezusowi. O tym, by wreszcie zasnął, bo czas, by zamknął oczy jak inne dzieci, albo napił się mleka z jej piersi, ponieważ potem czekają na niego inne napoje (ocet i gorycz), by jej piersi były gładkim łóżkiem przed tym, gdy wzniesie głos i odejdzie do Ojca na krzyżu…

PS. Brakowało tylko jednego: tłumaczenia tekstów włoskich pieśni. Wystarczy projektor i jesteśmy tak blisko tej muzyki jak ona. Po wszystkim pozostaje kilka kartek wpiętych do ogromnej księgi polskich przekładów dzieł sprzed wieków. Tak mało, a tak dużo…


Tekst dostępny na licencji Creative Commons BY-NC-ND 3.0 PL.