Gariadna
Hokus-pokus, czary-mary…
Dookoła brudne gary,
Brudnych naczyń rosną stosy,
Aż mi dęba stają włosy.
Hokus-pokus… Jak to było?
Znów coś mi się pomyliło.
Czary-mary, gruba dynia,
Niech pomyją się naczynia!
Czary-mary… Zadziałało!
Jestem wiedźmą doskonałą…
Co to? Czuję swąd. O rety!
Przypaliły się kotlety…
A tu? Co to za wygłupy?
W garnku nie ma kropli zupy!
Teraz się przebrała miarka,
Zupa wrócić ma do garnka!
Mam już dość. Abrakadabra,
Niech się skończy ta makabra.
Trudno. Znów nie wyszła sztuczka
Czym ja dziś nakarmię wnuczka?...
Z tego względu w okolicy
Mam opinię czarownicy,
A niektórzy nawet plotą
Że na miotle mknę z ochotą.
[z cyklu „Księga Czarownic”, Świat Książki 2007]
Hokus-pokus, czary-mary…
Dookoła brudne gary,
Brudnych naczyń rosną stosy,
Aż mi dęba stają włosy.
Hokus-pokus… Jak to było?
Znów coś mi się pomyliło.
Czary-mary, gruba dynia,
Niech pomyją się naczynia!
Czary-mary… Zadziałało!
Jestem wiedźmą doskonałą…
Co to? Czuję swąd. O rety!
Przypaliły się kotlety…
A tu? Co to za wygłupy?
W garnku nie ma kropli zupy!
Teraz się przebrała miarka,
Zupa wrócić ma do garnka!
Mam już dość. Abrakadabra,
Niech się skończy ta makabra.
Trudno. Znów nie wyszła sztuczka
Czym ja dziś nakarmię wnuczka?...
Z tego względu w okolicy
Mam opinię czarownicy,
A niektórzy nawet plotą
Że na miotle mknę z ochotą.
[z cyklu „Księga Czarownic”, Świat Książki 2007]

Okoliczności wiersza
Wiersz „Gariadna” powstał na zamówienie wydawcy („Świat Książki”) do gotowej ilustracji. Na początku był tytuł, dyskretnie nawiązujący do mitycznej Ariadny, którą autor podstępnie skojarzył z prostackim garem. Na swoje usprawiedliwienie autor ma jedynie to, że często wyręcza własną żonę w zmywaniu naczyń.
Wiersz „Gariadna” powstał na zamówienie wydawcy („Świat Książki”) do gotowej ilustracji. Na początku był tytuł, dyskretnie nawiązujący do mitycznej Ariadny, którą autor podstępnie skojarzył z prostackim garem. Na swoje usprawiedliwienie autor ma jedynie to, że często wyręcza własną żonę w zmywaniu naczyń.
