W spokoju sierpniowych dni minęło trzydzieści lat od aresztowania i uwięzienia Zbigniewa Libery (l. 53). 26 sierpnia 1982 roku Służba Bezpieczeństwa wyprowadziła słynnego polskiego artystę z mieszkania własnego na ulicy Trębackiej w Pabianicach, woj. łódzkie.
23-letniego Liberę skazano na półtora roku więzienia za drukowanie i kolportaż antypaństwowych pism. Odsiadka trwała rok. Najpierw w areszcie śledczym na Smutnej w Łodzi, gdzie Libera wykonywał tatuaże i rysunki na zamówienie współwięźniów (ile warte są dziś te rysunki?? Podobno warszawscy marszandzi bezskutecznie szukają posiadaczy więziennych tatuaży, dziś prawdopodobnie na wolności!!!). Potem, w wyniku pięciodniowej głodówki, słynny polski artysta został przeniesiony do Hrubieszowa, do zakładu karnego dla więźniów politycznych o złagodzonym rygorze, gdzie z kolei robił pamiątki z więzienia oraz zdjęcia przemyconym do celi aparatem fotograficznym (Pudelit trafił na te fotografie w ofercie jednej ze słynnych warszawskich galerii!!!). We wrześniu 1983 roku słynny polski artysta wyszedł z więzienia na mocy amnestii ogłoszonej z okazji pielgrzymki Papieża Polaka do Polski. Następnie został fikcyjnie zatrudniony jako dekorator w kościele św. Floriana w Pabianicach i korzystał z przysługujących mu kartek żywnościowych.
W tym roku mija także dwudziesta, porcelanowa rocznica ślubu Zbigniewa Libery z Mariolą Przyjemską, która w momencie wypuszczenia Libery z więzienia, rozpoczynała studia na wydziale malarstwa warszawskiej Akademii Sztuk Pięknych. Wciąż młodej parze życzymy złotych godów!!!!
Tekst dostępny na licencji Creative Commons BY-NC-ND 3.0 PL (Uznanie autorstwa-Użycie niekomercyjne-Bez utworów zależnych).