Podchody

Bianka Rolando

Gubiona na planszach, znaleziona przez sukę
łapiącą trop we wschodzącym wrzasku koguta
Słowo w pułapkach zastawionych przez szczura
połyskuje jak rozbite butelki w urojonym toczku
Niechęć do słów skandowanych w hurtowni
dławienie się na zewnątrz bryły ściętej bielą

Jak ci idzie z urodzajem bulwy mdłej i białej
z wyciąganiem jej na polu z bardzo padłej suki?
Kogo chcesz ocalić w ilościach hurtowych
oszustów budzonych przez zdechłe koguty?
Czy trzymam ich monetę w owym lustra toczku
czy za nią kupię bilet do miasta szczurzego?

Pochyla oblicze, przyzywa do powrotu szczura
„słowa to fałszywe lustra, robaczywa jest biel”
Upomina ostatni, siódmy raz zakłada toczek
„Czy będzie znowu szukać gry ta sama suka
przecież na modlitwę nie wzywały jej koguty
w naszej toczonej pęknięciami hurtowni”

Mam złote bramy złomować po dźwięk w hurcie
zawłaszczając gruz, grając głosem szczurzym
Proporczyki niewinności na grobach kogucich
na planszy czarne pionki zbite lata temu w biel
„Czy przyjdzie szukać klęski znów ta sama suka
by turlać nasze kości w sześciościennym toczku?”

Oto gonitwa ścieżyny w betonowym toczku
po której skradniemy jeszcze coś z hurtowni
dogonimy z sześć razy u-dającą faule Hekabe
kreśląc drogę ucieczki głową choćby szczurzą
z czarnych kartek sędziów i z linijek białych
i ze snów wyprowadzę wnętrzności koguta

śmieciarka panny pochowała w blasku koguta
gdy własnego rechotu zachłysnęły się toczkiem
przeliczono punkty spalone na końcach białych
lustra oczu wybito wszystkim hurtownikom
i zapadły się trybuny wyjące na znak szczura
i pompony ze sznurka i trzymające go suczki

Kogucia wróżba „według reguł biały podział-się”
w hurtowni jedynego toczka, w gimnastyce szczura
szuka-jąca bramy wychodzi przez widownię

Sestyna oparta jest na sześciu słowach, które znalazłam jako przypadkowe graffiti na murach starego stadionu Edmunda Szyca. W latach 40. był tam obóz pracy i miejsce, gdzie wieszano żydowskich robotników. Na te właśnie „spektakle” przychodziła grupa młodych kobiet, by aktywnie kibicować.

fot. Bartosz Górka

Bianka Rolando, ur. 1979 r. w Warszawie. Poetka, artystka sztuk wizualnych. Współpracuje z Galerią Foksal w Warszawie, z Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Warszawie oraz Galerią Leto. Za debiut prozatorski „Rozmówki włoskie” (Sic! 2007) wyróżniona Medalem Młodej Sztuki w dziedzinie literatury. Za debiut poetycki „Biała książka” została uhonorowana Nagrodą im. Kazimiery Iłłakowiczówny (2009). Autorka poematu „Modrzewiowe korony” (BL 2011). Stypendystka Ministra Kultury w dziedzinie literatura. W 2012 opublikowała zbiór proz poetyckich pt.: „Podpłomyki” (WBP) a w roku 2013 „Małą książkę o rysunku” (Galeria Foksal). W marcu 2015 zostanie wydany nowy tom jej poezji pt.: „Łęgi” (WBP).

fot. Bartosz Górka