wiersze

Jakub Sajkowski

Acid Bubble
You tried to kill me off
Surprised I remain
Afraid of my own name
Alice in Chains, „Acid Bubble”

Spotykam cię w tramwaju i przerywam czytanie
kryminału w języku duńskim; to ten, który brzmi,
jakby krztusić się surowym mięsem. Jestem zniewieściały
i anemiczny, wiozę kwiaty

dla nikogo, stawiam je na parapecie, żeby zaabsorbować światło,
prowadzić własne śledztwo wśród kłów i kłączy,
w prywatnej kabinie tłumaczyć symultanicznie dar języków.
Na przykład tej dziewczynce, ona też się krztusi

i w dodatku smarka w zimnym kościele,
a przecież to nie katar, a krew, krew naszego Pana
jest nie z tej ziemi, jak na filmach science fiction
wypala wszystkie substancje organiczne,

tak by niczego nie dało się ukryć.

Englishman in New York

Powiedziałaś wtedy: w tekstach Stinga jest wszystko.
Może chodziło ci o „Shape of My Heart”? Wyobraźmy sobie:
moje serce jest w żółto-czarnych barwach,
ma kształt odwłoka zakończonego żądłem, który zamiast bronić,

wbija się w gardło, puchnie i zajmuje strasznie dużo miejsca.
Na nic zdają się tłumaczenia i znaki. Spytałaś: może więc tak
jak najstarsi Rzymianie zrezygnować z nauki
umiejętności mowy i dawać dzieci na wychowanie psom?

Wydało mi się to głupie. Znam przecież jednego psa,
który nic, tylko przegryza kable. Potem jednak śniło mi się,
że morderca wspina się do okna,

odczepia od ściany, upada i dostaje afazji powypadkowej,
zaplątany w łodygi bluszczu. Pies podchodzi, nie dzwoni po karetkę,
przegryza kłącza. Teraz człowiek jest wolny, czysty.

Google Translator
Tie a red red red red ribbon
Love is a many splintered thing
Tie a red red red red ribbon
Just walk on in
(Flowers on a razor wire)
Sisters of Mercy

Mieliśmy się spotkać, ale znowu zatrzymali cię ludzie,
którzy mieli dla ciebie coś istotniejszego

niż to nic, które bym ci powiedział (tylko pośmiał się
z groteskowego, białego króliczka,
naszytego na twoją czarną torbę. Rozlew krwi

jak u Monty Pythona). Wszystko trzeba wziąć w nawias.
„Wire” oznacza dla ciebie „drut”, ja nie mogę opędzić się od skojarzeń,

że „wire” to wir ostrych jak brzytwa elementów,
który tnie zdania naszych wypowiedzi. Powstaje potok

jak z Google Translatora, ławica przestraszonych
egzotycznych ryb ze współczesnego wiersza: mówią

że „miłość” to wstążka w kolorze krwi, wieloszczet,
bezgłośny bezkręgowiec z czerwonym pióropuszem.

Playback

Jestem Breżniewem, który bełkocze jak Ozzy Osbourne, rozrusznik
rock and rolla uruchomił nie tę taśmę, więc przestałem

udzielać wywiadów. Bo jestem pieprzoną gwiazdą rocka?
Bo we krwi mam płyn hamulcowy, moje najnowsze uzależnienie, kroplówka,
podłączona jak smycz

twojego psa, z którym szliśmy na spacer.
Chciałem powiedzieć ci coś ważnego, ale wodziłem za jego nosem,

wyglądał, jakby chciał wciągnąć resztki heroiny. Chciałem ci o czymś powiedzieć,
ale rzucił się na mnie, jakby była w mojej kieszeni.

Krapp wchodzi do studia nagraniowego
Zostaw jak jest
Leż na wysoko postawionych poduszkach
Zostaw jak jest
Zostaw jak jest
SB

Dawno nie oddawałem krwi, gdyż według współczesnej krytyki
metaforyka somatyczna jest rakiem na ciele najnowszej poezji.
Teraz tylko naświetlania i chemia,

po której należy czekać wiele miesięcy,
zanim kolejny wiersz będzie dobrze
naoliwionym organizmem, który wyrzygał

wszelką możliwą konfesję. Teraz jest wyrwany z ograniczeń
cielesności, doskonała endoproteza.
Dawno nie oddawałem krwi, krew przestała płynąć,

choć przecież nie przestała się poruszać.
Ach, śpiewaj, ukołysz, przewijaj, ostatnia taśmo Krappa.
Dorastaj, dorastaj, dziecino,

w warunkach fabryczno-cieplarnianych. Obejmij mnie, ukołysz,
moja kreskówkowa kobieto-bluszczu,
czerwone kreski rtęci, kochane czerwone wstążki.

Jakub Sajkowski – poeta, lektor języków, tłumacz, recenzent. Publikacje: m.in. „Pro Arte“, „Arterie“, na stronie internetowej Biura Literackiego oraz w lokalnym wydaniu „Gazety Wyborczej“. Finalista i laureat kilku konkursów poetyckich (ostatnio im. Klemensa Janickiego oraz VII Konkursu Krytycznoliterackiego na Pulsie Literatury 2013). Opublikował książkę poetycką „Ślizgawki“ (Zeszyty Poetyckie, 2010), kończy prace nad drugą (pod tytułem „Google Translator“, nakładem Domu Literatury w Łodzi). Stypendysta miasta Poznania w dziedzinie literatury.


Tekst dostępny na licencji Creative Commons BY-NC-ND 3.0 PL.