Muzułman z marmuru
Dopiero po chwili
odczytałem te słowa,
rozpoznając w nich
cytat. Działo się coś
jeszcze. Zewsząd
dochodziły jęki.
Ciało przestało się palić
i już nie chciało do fryzjera.
Muzułman z ferajny
Łeb miał nie od parady,
więc kiedy go tam
zdiagnozowali,
zszedł prawie od razu.
Od razu go znaleźli
i mi powiedzieli.
Nie zdjął marynarki,
nie poluzował krawata.
Muzułman znaleziony w Saragossie
Kelner uzbroił mnie
w sztućce,
epicko
i śmiercionośnie.
Naprzeciwko
było biuro
podzielone na boksy.
Pomyślałem o ludziach.
Muzułman sobotniej nocy
Bardzo trudno było
jednocześnie
rozmawiać i słuchać.
Kobiecy głos
nie był kobiecym
głosem. Muzyka
nic nie wyrażała. Muzyka
wchłaniała powietrze.
Muzułman Kaleń
Rzuciłem broń
w krzaki
i ruszyłem w stronę
ruin kościoła.
Ruiny kościoła
ruszyły w moją stronę.
Ze środka dobiegały
odgłosy bieganiny.
Muzułman andaluzyjski
Wystarczy otworzyć
szyberdach
i wystawić głowę,
żeby zobaczyć
swoją twarz
na wielkim ekranie,
na którym do tej pory
pokazywano jedynie wybuchy.
Muzułman już tu nie mieszka
Okna zabiły dechami
służby miejskie,
kiedy budynek
przeznaczono do rozbiórki.
Oderwałem jedną deskę,
żeby wpuścić trochę światła.
Dwie przecznice dalej
płynęła rzeka pełna ubrań.
fot. Jacek FoksDarek Foks – ur. 1966, poeta, prozaik, ostatnio opublikował „Historię kina polskiego” i „Historię poezji polskiej dla drwali” (która w skróconej wersji ukazała się również na dwutygodnik.com). Wiersze pochodzą z przygotowywanej do druku książki „101 muzułmanów”.