wiersze

Mirosław Mrozek

Wykluczony

Nie zrozumie, kto nie wie, jak piecze żytni kurz,
pylący się w czasie koszenia kosą, jak podbiera się
zboże, wiąże snopy powrósłem i ustawia rzędem
dziesiątki, kto nie wrócił trzy godziny wcześniej,
pijany, z wiejskiej zabawy, na którą nie chciał iść,
ale poszedł, by nie dokuczano mu znowu, że dzikus
i dziwak, a teraz patrzy w palące słońce kaca
i nawet się nie skrzywi, bo przywykł, a geny ma
mocno alkoholowe, wyrastające z korzeni drzewa
genealogicznego, z którego strącono by go,
jak zgniły owoc, gdyby wiedziano, że wyparł się
wiary przodków, nie zrozumie, że stojąc na tym polu
(długim, jak dzieje pańszczyzny, i wąskim,
jak horyzonty żyjących tu chłopskich dzieci),
trzymając kosę w sierpniowy poranek
dwutysięcznego pierwszego roku nie należałem wcale
do dwudziestego pierwszego wieku, nie byłem chłopem,
mimo że zbierałem zboże, nie byłem robotnikiem,
chociaż robiłem w fabryce, nie byłem inteligentem,
choć w mieście powiatowym studiowałem zaocznie,
nie zrobiłem nigdy kariery, co roiłem sobie na tym polu,
upalony słońcem, nie zostałem też alkoholikiem,
chociaż się zanosiło, nawet kiedy zwariowałem,
nie wystarczyło, bym zamknął się na zawsze w szufladce
diagnozy, jeśli samobójcą, to z tych wołających o pomoc,
jeśli filozofem, to tylko domorosłym, być może mizantropem,
na pewno głupcem, niestety świadomym swojej głupoty,
niepasujący nigdzie, nieprzynależny, odrębny, jeden,
pielęgnujący pola symboli, usiłujący znaleźć wśród nich
odpowiedź, dostrzec wzór, poznać sens, znaleźć sposób
na życie albo zabić chociaż  czas, który mi jeszcze pozostał. 

Punkt widzenia

Jeśli nie wierzysz w żadne przypadki i zbiegi
okoliczności, gdy sądzisz, że za wszystkim
czają się ukryte motywy, że każdy gest, każde
słowo kryje w sobie drugie, trzecie i czwarte
dno, że czyny są zawsze czymś uzasadnione. 

Znaczy to bez wątpienia, że jesteś wariatem.

Albo (wtedy jednak musisz siedzieć w fotelu
ustawionym po przeciwnej stronie gabinetu,
który wyznacza granice tej oto przewrotnej
sytuacji lirycznej) że jesteś psychoanalitykiem. 

Mirosław Mrozek ­– poeta i prozaik, urodzony w 1979 r. w Szczebrzeszynie. Mieszka w Czarnymstoku. Laureat m.in.: IV edycji Turnieju Poetyckiego „Orzech” im. J. Kozarzewskiego w Nysie (2010), 2 edycji Konkursu Literackiego imienia Henryka Berezy „Czytane w maszynopisie” za tom poetycki „Horyzont zdarzeń” (2014), za który był także nominowany do Nagrody im. Wisławy Szymborskiej (2015), 6 Ogólnopolskiego Konkursu na Tomik Wierszy „Duży Format” (2018) za tom poetycki „Paragnomen”. Publikował w czasopismach tradycyjnych i internetowych.
Strona autora.

Mirosław Mrozek