Mikroświat w skali makro.
Numer 70

Jan Dwutygodnik

Następna czerwona kropka na mapie czytelnictwa, sprawdzamy: Luksemburg. Dalej: Rydułtowy, Zurich, Poznań, Opole, Wrocław, Gorzów Wielkopolski, Łuków

Jeszcze 1 minuta czytania

Panel Google Analitics, z którego korzystamy przy sprawdzaniu statystyk, metryk i danych związanych z czytelnictwem dwutygodnik.com, daje także możliwość przyglądania się wejściom na stronę w czasie rzeczywistym: nieustająco zmienna duża czarna cyfra odpowiadająca ilości czytelników w danej chwili; informacje o blogach i portalach, z których przeszli do nas czytelnicy; oraz spis haseł, które ostatni użytkownicy wpisali w przeglądarkę, a ta zlinkowała ich z odpowiednim artykułem (kilka dni temu na przykład w tym samym czasie jedna osoba weszła przez hasło „kopulacja z koniem”, a inna „Celan wiersze”; na dwutygodnik.com można też trafić wpisując: „jak sie sprawuja walonki na zime?”).

rys. Malwina KonopackaStatystykom towarzyszy mapa świata. Duże czerwone kropki wskazują miejsca, w których czytelnicy wchodzą na stronę, pojawienie się zielonej kropki informuje o nowych czytelnikach. Ostatnio patrzyliśmy wspólnie na ten analityczny globus. Następna kropka, sprawdzamy: Luksemburg. Może to architekt Bohdan Paczowski, który mieszka i pracuje w Luksemburgu, zasiadł z kawą przed ekranem komputera? Inna kropka: Rydułtowy. Dalej: Kopenhaga. Kolejne: Mediolan, Zurich, Poznań, Opole, Wrocław, Gorzów Wielkopolski, Łuków... Ktoś długo siedzi na stronie w Mediolanie i Kensington. Ktoś przez stronę Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego, z którą jesteśmy zlinkowani, ktoś z Facebooka, ktoś bezpośrednio, ktoś ze strony Teatru Żydowskiego trafia na tekst o spektaklu Michała Zadary.

Kolejne rozszerzające się kropki w Polsce i Europie nie zapewniają takich emocji, jak pojedyncze wejścia z miejsc, w których czytelników byśmy się nie spodziewali. Edmonton, Kentucky, niewiele ponad 1500 mieszkańców. Czy ktoś przypadkowo wszedł na stronę w dziwnym słowiańskim języku i został na trochę, zadziwiony rytmem ś,ć,ą i ę? A może po prostu w Edmonton mieszkają Polacy i dwutygodnik.com jest ich stałą lekturą? Albo czytała nas najbardziej znana mieszkanka Edmonton, Lynda Farley, która walczy o prawa dla palących?

Edmonton, KentuckyOdkąd pojawił się internet, podróżowanie palcem po mapie dostarcza ogromnych emocji. Można chodzić po ulicach obcych miast, podglądać domy i ludzi, kręcić planetą w prawo i w lewo, wyszukując pustynie, lasy i najgłębsze miejsca oceanów. Przychodzi myśl, że ta łatwość wcale nas do świata nie zbliża, ale za chwilę ta myśl zostaje odrzucona – jako banalna. Czy wpatrując się w mapę, rozmieszczenie sklepów i ulic, marząc o spacerowaniu wśród domków dajmy na to między Fern St a Karan Dr nie zbliżamy się w jakiś tajemniczy sposób do Edmonton w stanie Kentucky?


dwutygodnik.com nr 70. Redaktor prowadzący: Tomasz Cyz. Okładka: Malwina Konopacka. Data publikacji: 25 listopada 2011, godz. 16:15.