neurotyk
odwracam się
po czym zastanawiam się po czym poznam, że otumaniałam
że to już
zejdę do partneratu – to wtedy?
zejdę – za późno
przekroczę terminy wybuchną, uleję się poza ramkę, odklei mi [się metana łódce byłoby łatwiej, zmieszano by mnie z wodą i byłoby [jasne, żejestem poza
tymczasem na lądzie sztorm, a radar wilczy
![787](/public/media/static/audio.png)
erotyk
no więc powiedzmy podnoszę biodra
niby dociskam się do ciebie
powiedzmy lewą nogę zarzucam na ramię
podciągam się nią
nabijam
z siebie
![789](/public/media/static/audio.png)
patchwork
lubię jak cię lubię
nie lubię jak nie lubię
lubię pisać wersy getrów
gdy wióry lecą z mojej wiary
lubię lubię
lubię lubię
lubię lubię
lubię lubię
lubię lubię
lubię lubię
lubię lubię
lubię lubię
lubię lubię
lubię lubię
lubię lubię
lubię lubię
lubię lubię
![788](/public/media/static/audio.png)
Okoliczności wiersza
neurotyk
Jest rok 2009; podmioty kwestionują poprawność funkcjonowania i objawy odchodzenia od własnych zmysłów w kontekście różnych sytuacji życiowych; ojczyste miasto vs. otwarte morze.
erotyk
Poza czasem; no co tu dużo pisać.
patchwork
Jest rok 2006; poeci piszą peany na cześć konstruktywnej percepcji złożonych relacji międzyludzkich; jest tu o medytacji, o robieniu rękami, o walce, która trwa.
Agnieszka Słodownik – ur. 1979, absolwentka Szkoły Wyższej Psychologii Społecznej w Warszawie. Kiedyś wraz z Wojtkiem Pakierem zinowy mocno wizualny tomik poezji „ęą”. Kiedyś audycja „Strefa podtekstu” w Jazz Radio. Kiedyś magazyn sztuki „Meble”. Potem trzy lata eksperymentu na morzu w roli stewardesy – Śródziemne i Zatoka Perska, i trzy miesiące w górach – Nepal. Wciąż: prowadzenie barmleczny.com, klejenie łamane na malowanie w ramach the-pigs.com. Redaktor Biweekly.pl zainteresowana pomieszaniem mediów, czyli zmysłów, kiedyś w formie netartu, teraz także poza komputerem, choć w podłączeniu.