Zwierzątka
Oprócz mnie tutaj jest dziewczynka
co jej tata jest lekarzem takim od
zwierzątek
co dzień jej przynosi uśpionego kotka
jest chłopiec Benedykt
co ma kotków szesnaście
gdy dotyka swych kotków
one umierają
mam kotków najwięcej
i najbardziej są nietrwałe
w tym śnie jestem w tym brzuchu
który wciąż rośnie
Może mężu dotknie brzuszka?
Dotknę chociaż tak się boję.
Oprócz mnie tutaj jest dziewczynka
co jej tata jest lekarzem takim od
zwierzątek
co dzień jej przynosi uśpionego kotka
jest chłopiec Benedykt
co ma kotków szesnaście
gdy dotyka swych kotków
one umierają
mam kotków najwięcej
i najbardziej są nietrwałe
w tym śnie jestem w tym brzuchu
który wciąż rośnie
Może mężu dotknie brzuszka?
Dotknę chociaż tak się boję.
Zbiegają zwierzęta
Zbiegają zwierzęta i giną
nam sprzęty, a raczej gubią się
w pokojach, które zaczęły rosnąć,
giną nam także znajomi, śni się,
że trzymam cudzą głowę, a przy tym
rozmawiam z tobą, rośnie i rośnie,
trzymam tę głowę, w akwarium topię,
kogoś, kto wcale nie tonie,
jest cały głową.
Urodzi się w porze potopu!
A dom się boi.
Zbiegają zwierzęta i giną
nam sprzęty, a raczej gubią się
w pokojach, które zaczęły rosnąć,
giną nam także znajomi, śni się,
że trzymam cudzą głowę, a przy tym
rozmawiam z tobą, rośnie i rośnie,
trzymam tę głowę, w akwarium topię,
kogoś, kto wcale nie tonie,
jest cały głową.
Urodzi się w porze potopu!
A dom się boi.

Brzuszynka Ciężarynka
brzuszynka
rozmawia z brzuchem
kim będzie brzuch
który wciąż rośnie
kim będzie
bez brzucha.
brzuszynka
rozmawia z brzuchem
kim będzie brzuch
który wciąż rośnie
kim będzie
bez brzucha.
Okoliczności wierszy
Wszystkie trzy wiersze są lękowe na swój sposób – w przypadku dwóch wierszy ze zwierzętami w tytułach („Zwierzątka” i „Zbiegają zwierzęta”) jest to sposób dosyć zbliżony, jeśli chodzi zaś o wiersz „Brzuszynka Ciężarynka” to sposób jest zupełnie inny.
Pamiętam, że przed urodzeniem się mojego syna Olka, wszyscy pytali mnie, czy jestem szczęśliwy, że niedługo będę tatą, i czy się nie boję. Odpowiadałem, że tak i że nie. W rzeczywistości bałem się i tego byłem pewien przede wszystkim. Dręczyły mnie również koszmary. Śniły mi się zwierzęta. Sarny i różne inne. W tę symbolikę nie będę wnikał. To na temat tych dwóch pierwszych wierszy.
„Brzuszynka Ciężarynka” też dotyczy okresu przed urodzeniem się Olka, lęku mojej żony Oli i naszych wspólnych lęków – ale bardziej jej niż moich.
Wszystkie trzy wiersze są lękowe na swój sposób – w przypadku dwóch wierszy ze zwierzętami w tytułach („Zwierzątka” i „Zbiegają zwierzęta”) jest to sposób dosyć zbliżony, jeśli chodzi zaś o wiersz „Brzuszynka Ciężarynka” to sposób jest zupełnie inny.
Pamiętam, że przed urodzeniem się mojego syna Olka, wszyscy pytali mnie, czy jestem szczęśliwy, że niedługo będę tatą, i czy się nie boję. Odpowiadałem, że tak i że nie. W rzeczywistości bałem się i tego byłem pewien przede wszystkim. Dręczyły mnie również koszmary. Śniły mi się zwierzęta. Sarny i różne inne. W tę symbolikę nie będę wnikał. To na temat tych dwóch pierwszych wierszy.
„Brzuszynka Ciężarynka” też dotyczy okresu przed urodzeniem się Olka, lęku mojej żony Oli i naszych wspólnych lęków – ale bardziej jej niż moich.
