wypis: ściana lasu
w ostatnich latach w sad weszły leśne drzewa:
jawor i brzoza myślę o tym że za kilkadziesiąt
lat rzucą chłodny cień na renklody i wiśnie
nocą czuć wyraźniej potężną ścianę lasu
której nie potrafimy zatrzymać nie pytaliśmy
ojca w jaki sposób pracować z tym co żywe
myślę o tym że za kilkadziesiąt lat las zajmie
dom przemiesza oswojone z tym co dzikie
wyobraź sobie: bluszcz który obejmuje
powałę i schodzi do świętych obrazów
puszcza korzenie w krzyż
wypis: huba
musiałeś się mnie spodziewać stąd
wilgoć w lasach srebro w wodach potoku
lasy? obejrzałam czujnie z każdej pory dnia
z każdego chłodu musiałeś się tego
spodziewać to jasne
ale czy spodziewałeś się że podniosę
dach ula że podpalę hubę w podkurzaczu
że horyzont zapłonie od dnia i ogniem
podejdzie pod dom? czy uwierzysz
że tamtej nocy wzięłam cię w sen:
szczepimy szarą renetę
w rozciętą korę antonówki
masz dłonie jakbyś wracał
do życia
wypis: gloster
owoce glostera są kwaśne sięgamy po nie za wcześnie
nadchodzi suchy czas czuć jak ciężko opada na brzezinę
od strony potoku idą dzieci w upale sierpnia przypominają
błąkające się stado psów przy kapliczce jedno z nich
zaczyna szczekać jego grdyka podnosi się i opada
Małgorzata Lebda – ur. 1985, dorastała w beskidzkiej wsi, Żeleźnikowej Wielkiej. Doktor nauk humanistycznych (specjalność teoria literatury i sztuk audiowizualnych), nauczycielka akademicka. Autorka pięciu tomów poetyckich, najnowszy z nich, „Sny uckermärkerów” (WBPiCAK, Poznań 2018) został nominowany w 2019 roku do Wrocławskiej Nagrody Silesius oraz otrzymał Literacką Nagrodę Gdynia. Jej książki ukazały się w przekładach na język czeski (tł. Bogdan Trojak), włoski (tł. Marina Ciccarini) i serbski (tł. Biserka Rajčić). Ultramaratonka i taterniczka. Fotografuje. Mieszka w Krakowie.