Jeszcze 1 minuta czytania

Tomasz Cyz

NASŁUCH:
Nienawiść muzyki

Tomasz Cyz

Tomasz Cyz

W filmie „Upadek” (2004) Olivera Hirschbiegela kilkakrotnie pojawia się charakterystyczny fragment muzyczny (Stephan Zacharias). Chwyta za gardło i kurczowo trzyma. Opadające w półtonach dźwięki-symbole: łez, załamania, żalu. Dość szybko okazuje się, że nie są niewinne.

To cytat-wariacja arii Dydony z III aktu opery „Dydona i Eneasz” (1689) Henry’ego Purcella. Arii-lamentu, którym Dydona żegna się ze światem, decydując się na śmierć. „Death must come when he is gone” – śpiewa kartagińska królowa do służącej Belindy; przecież ukochany Eneasz wyjeżdża z Kartaginy.
Aria „When I am laid in earth” to esencja barokowej „mowy dźwięków”; jeden z najwspanialszych – i najbardziej tragicznych – lamentów w historii muzyki. Purcell sięga po tonację g-moll traktowaną jako znamię śmierci, w warstwie słownej wyróżnia się powracające wezwanie: „remember me... remember me...”. Ta muzyka rozrywa w pół; „kto usłyszał jej końcowy lament – pisze Michał Bristiger – już go nie zapomni nigdy”. Kto pamięta taniec Piny Bausch do tych dźwięków w „Café Müller” wie, o czym mowa.

W filmie „W ciemności” (2011) Agnieszki Holland ten sam motyw pojawia się najpierw w zamgleniu (Antoni Łazarkiewicz); kilkakrotnie, wreszcie w oryginalnej wersji. Towarzyszy scenie, w której Klara Keller (Agnieszka Grochowska) kąpie się w kanale, a potem kocha się z Mundkiem (Benno Fürmann).

Hirschbiegel tym muzycznym cytatem próbuje dokonać operacji na duszy (pamięci) świata: podnieść do rangi ofiar los katów – choćby ich żon decydujących się na samobójczą śmierć przez wypicie trucizny. Ale graniczna sytuacja tych kobiet (i zabijanych przez nie dzieci) nigdy nie może być współmierna z losem Dydony, dla której życie przestało mieć sens w chwili opuszczenia przez ukochanego. Tu koniec miłości prowadzi do ostateczności; tam tragiczna bezradność, mająca źródło w milczącym przyzwoleniu na masową zbrodnię, zmusza do samobójstwa.

Holland tym krótkim cytatem chce przekreślić tamto uwznioślenie, na które nie zareagowaliśmy – być może dlatego, że go nie słyszeliśmy. Oby.


Tekst dostępny na licencji Creative Commons BY-NC-ND 3.0 PL.