Jeszcze 0 minut czytania

Tomasz Cyz

NASŁUCH: INTERWAŁY [12]

Tomasz Cyz

Tomasz Cyz

25 czerwca 2012

J.S.

„W żelaznym utrzymywaniu cotygodniowego rytmu jest i podstawowa zasada fachu felietonisty, i elementarne zarazem tego fachu niebezpieczeństwo. Gość, który latami, a może i dziesięcioleciami potrafi co tydzień na łamach zbornie się wypowiadać, jest oczywiście rasowym felietonistą, z wolna wszakże (choć potem coraz prędzej) przeistacza się w kogoś, kto latami nieprzerwanie i mechanicznie – bez zmiany rytmu i oddechu – tłucze wiadomą liczbę znaków. Czyta się go nadal, ale to czytanie pozorów i nie tylko pozorów mechaniczności nabiera. Zdrowie zawodnik musi mieć żelazne, ale gdy podziw dla jego gry zaczyna się sprowadzać wyłącznie do podziwu dla kondycji, słuszniej od czasu do czasu zrobić dziurę i nie pokazać się na boisku” [Jerzy Pilch*, 19 stycznia 2011].

Felietonista, który lubi sport, może mieć łatwiej. Pisanie, jak trening, potrzebuje zmiany rytmu i oddechu. Podobnie jest chyba tylko z paleniem i z seksem.


* Jerzy Pilch, „Dziennik”. Wielka Litera, Warszawa, 2012.


Tekst dostępny na licencji Creative Commons BY-NC-ND 3.0 PL.