Jeszcze 1 minuta czytania

Joanna Tokarska-Bakir

PÓŁ STRONY:
Kinderszenen; Kamienie

Joanna Tokarska-Bakir

Joanna Tokarska-Bakir

Kinderszenen

Pożyczyłam od Józia grę. Otwieram instrukcję i czytam: „Mali powstańcy. Warszawa 1944. Gra planszowa dla 2-4 graczy”. Są dwa warianty: podstawowy, od lat 8, czas rozgrywki 30 minut, i rozszerzony, od lat 10, czas rozgrywki minut 60. Ciekawe, który wariant woli Józio? „Celem gry jest zdobycie jak największej liczby punktów. Punkty zdobywa się poprzez przenoszenie rozkazów pomiędzy dzielnicami Warszawy”. Gra składa się z następujących po sobie faz: fazy ruchu harcerza i fazy ruchu niemieckiego żołnierza. „Gracz może wykonać skok nad niemieckim żołnierzem, jeśli żołnierz nie znajduje się w obiekcie”! Gra jest kolorowa, przeważają kolory płowe i polowe, ochra, cynober, malachit. Unika się dosłowności. I tak na przykład czerwień służy jedynie pokreślaniu pilności rozkazów, jakie przenoszą mali powstańcy.

Józio, jak się okazuje, nie wykorzystywał dotąd wszystkich figur w grze. Poza anonimowym „żołnierzem niemieckim” z napisem „Halt!”, w ruchu byli dotąd jedynie Tadek, Alek, Zosia, Gosia, Edek i Antek. Felek, Janek i Krysia, a także trzy niemieckie tygrysy czekają na swoją kolejkę.

Gra, co pewnie podoba się wszystkim najbardziej, może zakończyć się na dwa sposoby: wygraną harcerzy albo, jeśli rozkazy nie zostaną dostarczone, wygraną „odziałów niemieckich”. Z czego płynie wniosek, że powstanie było do wygrania. Na przyszłość trzeba się po prostu bardziej starać.

Kamienie

Muzeum Powstania Warszawskiego jest instytucją pluralistyczną, która elastycznie reaguje na wyzwania czasu. Od tego roku współpracuje z Michałem Zadarą, który zaproponował, by na cześć dwustu tysięcy zabitych cywili wznieść symboliczny kopiec z kamieni przynoszonych przez mieszkańców Warszawy. „Społeczeństw, które cenią sobie dyspozycję do bycia «kamieniami na szaniec», należy się bać” – ostrzega Bożena Keff („Trup, horror, obczyzna”). Ale kto to jest Bożena Keff?

Dariusz Gawin, zastępca dyrektora Muzeum Powstania Warszawskiego, napisał kiedyś w „Teologii Politycznej”, że powstanie warszawskie było „oślepiającym blaskiem wolności”. Hiroszima (78 100 zabitych, 13 983 zaginionych)? Nagasaki (87 000 zabitych, 5 000 zaginionych)? Podświadomość nieomylnie dobiera metafory.


Tekst dostępny na licencji Creative Commons BY-NC-ND 3.0 PL.