Ella, ella Paweł Soszyński Teatr Świetne „piosenki miłości i śmierci” Cezarego Tomaszewskiego rezygnują z dyskursu na rzecz największej dawki empatii, jaką widziałem ostatnio w teatrze
Requiem emancypacyjne Paweł Soszyński Teatr „Requiem aeternam” w wersji pop, soulowe „Kyrie elejson”, „Dies irae” wycharczane z metalowym sznytem. „Karaoke sakralne” Tomaszewskiego to Eurowizja dla tych bez prawa głosu
Naturzyści z Capelli Cracoviensis Joanna Targoń Muzyka „Naturzyści” to nie koncert plenerowy, ale dwugodzinna wyprawa po krakowskim Lasku Wolskim, który do łażenia wcale nie jest najłatwiejszy, bo pełen górek, dolin, wąwozów i kamienistych ścieżek. Zwłaszcza po deszczu
„Bar.okowa uczta” Capelli Cracoviensis Joanna Targoń Muzyka Adamus i Tomaszewski chcieli przybliżyć słuchaczom Monteverdiego, odczarować operę i muzykę zwaną poważną. To się udało
„Giulio Cesare in Egitto” w Krakowie Dariusz Czaja Muzyka W momentach słabszych znanego mi skądinąd dobrze „Giulio Cesare” zdarzało się, że odklejałem się od muzyki. W tych krótkich interwałach rozważałem, nie pierwszy raz zresztą, filozoficznie doniosły problemat: dlaczego tak rzadko słyszymy z polskich scen operowych arcydzieła Handla?
Euridice w Hali Sokoła Joanna Targoń Muzyka Muzycznie „Orfeusz” zagrany i zaśpiewany został z zaangażowaniem i swobodą. Gimnastyka zaś nie przebiła Glucka. Ani nie dodała mu nic ciekawego
„Deborah” Handla i Capelli Cracoviensis Dariusz Czaja Muzyka Mocno i żwawo zagrana uwertura zapowiadała dobry koncert. Ralf Sochaczewsky dobrze punktował niuanse, a orkiestra wydobywała z partytury różne brzmieniowe smaki. Już więc od samego początku handlowskie theatrum zabrzmiało solidnie i przekonująco. I tak było aż do końca
„Athalia” Händla i Capelli Cracoviensis Dariusz Czaja Muzyka Mniejsza o ranking: kiedy słyszy się „Athalię” w tak porywającym wykonaniu, jak ostatnio w Krakowie, uwierzyć można we wszystko
„Theodora” Handla i Capelli Cracoviensis Dariusz Czaja Muzyka W Krakowie „Theodory” nie słyszano wieki całe. A tu – niespodzianka. W ostatnią niedzielę lutego muzycy Capelli Cracoviensis, wespół z międzynarodową ekipą solistów, zaprezentowali ją w krakowskiej Filharmonii. Szału nie było
Monteverdi według Capelli Cracoviensis Tomasz Handzlik Muzyka Pomysł, by madrygały Monteverdiego wykonać w barze mlecznym, wydawał się szalony, bo w tradycyjnym przecież Krakowie klasykę zwykło się grywać w koncertowych salach, ze splendorem i we fraku. A jednak idea sprawdziła się