„The Rake's Progress”

„The Rake's Progress”

Wystan H. Auden

Jeszcze 2 minuty czytania

„THE RAKE’S PROGRESS” („Żywot rozpustnika”)

BAJKA

Osoby:
TOM RAKEWELL
NICK SHADOW
TRULOVE
ANNE, JEGO CÓRKA
SELLEM, LICYTATOR
DOZORCA
BABA-TUREK
MAMA GĄSKA
WRZESZCZĄCY CHŁOPCY, KURWY, SŁUŻBA, OBYWATELE, OBŁĄKANI


TREŚĆ OPERY

AKCJA TOCZY SIĘ W OSIEMNASTYM WIEKU

„The Rake's Progress”, reż. Krzysztof Warlikowski
Staatsoper w Berlinie, premiera 10 grudnia 2010 / © Ruth Walz

AKT PIERWSZY

Scena pierwsza: W ogrodzie wiejskiego domu Trulove’a. Wiosenne popołudnie
Tom Rakewell i Anna składają sobie romantyczne obietnice miłości. Jednak Trulove, ojciec Anny, nie podziela ich młodzieńczego zapału, a niechęć Toma do podjęcia stałej pracy dodatkowo przyczynia się do jego wahania. Kiedy Tom zostaje sam, zwierza się z przekonania, że tylko bogactwo jest kowalem ludzkiego losu; wypowiada więc swe pierwsze życzenie: pragnie mieć majątek. Przy bramie ogrodu natychmiast pojawia się Shadow i oznajmia, że ma dla Toma wieści o nieznanym wuju. W obecności Anny i jej ojca, Tom dowiaduje się, że Shadow był sługą tego niedawno zmarłego krewnego, który zostawił mu cały swój majątek. Ta nowina potwierdza tylko przekonania Toma o wyjątkowości jego losu, a z wdzięczności dla zwiastuna dobrych wieści zatrudnia Shadowa jako osobistego sługę. Razem postanawiają, że Tom zapłaci mu po upływie roku i jednego dnia. Annie Tom obiecuje, że jak tylko ułożą się interesy w Londynie, sprowadzi ją i poślubi. Wraz z nowym sługą wyrusza do Londynu.

Scena druga: Mama Gąska, londyński burdel. Lato
W nowym, modnym stroju i z szykiem dziedzica fortuny, Tom zatraca się w rozpustnym życiu miasta. Na egzaminie z nowego katechizmu, jego odpowiedzi o Naturze, Pięknie i Rozkoszy dowodzą, że pilnie przyswoił sobie lekcje, jakich udzielał mu Shadow. Dopiero pytanie o definicję Miłości, a wraz z nim wspomnienie Anny, gwałtownie przywołują go do porządku. Aby powstrzymać Toma przed wyjazdem, Shadow magicznie cofa wskazówki zegara, dowodząc, że czas jest mu poddany. Na pokutę przyjdzie pora. W pieśni, która ma go wprowadzić do Świątyni Rozkoszy, Tom śpiewa o swojej miłości, którą zdradził. Gromadzą się wokół niego kurwy, które przyciągnęło jego bogactwo i melancholia, ale prawem starszeństwa rezerwuje go dla siebie Mama Gąska.

Scena trzecia: W ogrodzie wiejskiego domu Trulove’a. Jesienna noc
Anna, która od czasu wyjazdu nie miała wieści od Toma, modli się, aby znalazł szczęście, pomimo jej strapienia. Po chwili wahania, wywołanego głosem jej ojca, Anna postanawia niezwłocznie wyruszyć do Londynu. Jest pewna, że Tom potrzebuje jej pomocy.

„The Rake's Progress”, reż. Krzysztof Warlikowski
Staatsoper w Berlinie, premiera 10 grudnia 2010 / © Ruth Walz

AKT DRUGI

Scena pierwsza: Pokój dzienny w domu Rakewell’a w Londynie. Jesienny poranek
Tom nasycił się już używaniem rozkoszy i wypowiada swoje drugie życzenie: pragnie być szczęśliwy. Natychmiast pojawia się Shadow. Ma ze sobą program słynnego cyrku Baby-Turka. Nakłania Toma, aby poślubił ten cud natury. Na pytanie zadziwionego Toma: „Czy całkiem postradałeś zmysły?“, Shadow odpowiada, że jedynie wolność daje szczęście, a osiągnąć ją można tylko przez porzucenie Namiętności i Rozumu. Ponieważ Tomowi nie podoba się Baba ani nie ma wobec niej żadnych zobowiązań, może dać dowód swej wolności i osiągnąć szczęście poprzez całkowicie nieemocjonalną i nieracjonalną decyzję pojęcia jej za żonę. Zaintrygowany tym pomysłem Tom pośpiesznie się ubiera i rusza w umizgi do Baby-Turka.

Scena druga: Ulica przed domem Rakewell’a. Jesienny zmierzch
Anna waha się pod drzwiami Toma. Kiedy wreszcie ma zapukać, widzi, jak ulicą, w stronę domu sunie procesja służących, objuczonych pakunkami o dziwnych kształtach. Zapada zmrok: w lektyce służba wnosi Toma. Na widok Anny, zażenowany i zdenerwowany Tom prosi, aby o nim zapomniała i wróciła do domu. Anna łagodnie odmawia. Podczas ich rozmowy, Baba wychyla głowę przez okienko lektyki, domagając się uwagi. Na wschodnią modłę, swoją twarz Baba kryje za zasłoną. Na wieść, że to żona Toma, zasmucona Anna odchodzi. Tom wprowadza do domu pannę młodą. Otacza ich wiwatujący tłum, który błaga Babę, aby odsłoniła zasłonę. Baba z wdziękiem spełnia tę prośbę, ukazując gęstą czarną brodę.

Scena trzecia: Pokój dzienny w domu Rakewell’a. Zimowy poranek
Małżeństwo nie dało Tomowi szczęścia. Przygnębiony siedzi przy śniadaniu, w otoczeniu niesamowitych pamiątek z podróży swojej żony, podczas gdy ona opowiada o swych zbiorach. Kiedy Baba stara się go rozweselić, Tom gwałtownie ją odpycha. Rozjuszona, prawi mu kazanie. Tyrada nigdy nie miałaby końca, gdyby Tom nie przerwał w pół słowa, pchając Babie w twarz ogromną perukę. Zaraz potem Tom zasypia. Wchodzi Shadow, pchając przed sobą niezwykłą maszynę. Przy pomocy kawałków chleba ze stołu i odłamków naczynia rozbitego przez Babę, Shadow demonstruje, że jest to urządzenie z podwójnym dnem, które wydaje się przemieniać kamienie w chleb. Tom wypowiada przez sen swoje trzecie życzenie: żeby jego sen się ziścił. Po przebudzeniu mówi Shadowowi, że przyśniła mu się maszyna, która ocaliłaby ludzkość od ubóstwa. Kiedy zaś ma ją przed sobą, ogarnia go entuzjazm, gdyż wierzy, że jest prawdziwa, że sam ją wynalazł i że to jest droga, aby przez dobre uczynki, ponownie stać się godnym Anny. Kiedy Tom i Shadow szykują się do wyjścia i sprzedaży udziałów w swoim przedsięwzięciu, Shadow pyta o Babę. Tom odpiera: „Pochowałem ją“. I rzeczywiście, Baba nadal siedzi z peruką na twarzy.

„The Rake's Progress”, reż. Krzysztof Warlikowski
Staatsoper w Berlinie, premiera 10 grudnia 2010 / © Ruth Walz

AKT TRZECI

Scena pierwsza: Pokój dzienny w domu Rakewell’a. Wiosenne popołudnie
Tom zbankrutował, podobnie jak wszyscy, którzy kupili udziały w jego przedsięwzięciu. W brudnym, zrujnowanym domu, tłum gromadzi się na aukcję. Wchodzi Anna i szuka Toma, ale nikt nie potrafi jej udzielić żadnej rozsądnej wskazówki. Odbywa się aukcja; emocje tłumu dochodzą do wrzenia przy sprzedaży „nieznanego przedmiotu“. Okazuje się, że jest nim Baba, która obudzona ze swego stuporu, oskarża licytatora i tłum o kradzież. Z ulicy dochodzi prześmiewcza piosenka Toma i Shadowa. Anna wraca; nawzajem rozpoznają się z Babą. Pogodzona ze swym bankructwem, Baba wyrozumiale radzi Annie, aby odnalazła i ocaliła Toma, lecz wystrzegała się Shadowa. Sama zaś postanawia wrócić na scenę i święcić triumfy jako wielka gwiazda. Znowu słychać głosy z ulicy i Anna pośpiesznie wychodzi. Baba, władczo kierując swym powozem, przejeżdża przed wiwatującym tłumem.

Scena druga. Dziedziniec kościelny. Tego samego dnia wieczorem
Minął rok i jeden dzień, i Shadow, który właśnie objawił się jako wysłannik Piekła, żąda duszy Toma jako zapłaty za swe usługi: Tom musi się zabić o północy. Kiedy zegar zaczyna wybijać dwunastą, Toma ogarnia rozpacz. Po dziewięciu uderzeniach Shadow ponownie demonstruje swoją zdolność do manipulowania czasem: zatrzymuje zegar i proponuje, aby w tym magicznym okresie łaski zagrać w karty o duszę Toma. Shadow wyciągnie z talii trzy karty, a Tom musi je odgadnąć. Ze wskazówką Shadowa poprawnie zgaduje pierwszą. Zegar bije po raz dziesiąty. Przy pomocy losu, Tom odgaduje również drugą kartę. Zegar bije jedenasty raz. Przy trzeciej karcie, która jest taka sama jak pierwsza, na przerażony okrzyk Toma: „O miłości, wróć“, odpowiada głos Anny, który pozwala mu bez wahania odpowiedzieć „Królowa Kier“. Życzenia dobiegły końca. Wybija północ i Tom mdleje. Pokonany w grze, Shadow ma jeszcze moc pozbawienia Toma rozumu. Shadow zapada się pod ziemię. Świta. W swoim szaleństwie Tom uważa się za Adonisa.

Scena trzecia: Bedlam, szpital dla umysłowo chorych
Szaleńcy prześladują Toma, który twierdzi, że odwiedzi go Wenus. Kiedy przygnębiony Tom leży na swoim sienniku, wchodzi Anna. Dowiedziawszy się od strażnika, jaką formę przybrał jego obłęd, przyjmuje rolę Bogini i pociesza skruszonego rozpustnika. Kiedy usypia go kołysanką, do jej piosenki dołączają chwilowo uspokojeni barwą jej głosu wariaci. Potem przychodzi po nią ojciec, Anna żegna więc śpiącego Toma i wychodzi. Gwałtownie przebudzony Tom, z wściekłością oskarża wariatów o porwanie Anny. Oni zaś odpowiadają, że nikogo tu nie było. Wzywając ich do opłakiwania Adonisa, którego kochała Wenus, Tom pada bez życia.

EPILOG

Przed kurtyną, główni bohaterowie śpiewają morał: Bezczynnemu diabeł zawsze znajdzie zajęcie.


Wystan Hugh Auden
tłum. Anna Arno