Nina Simone.  Artystka zaangażowana
Nina Simone, obraz Anandy Nahu

14 minut czytania

/ Muzyka

Nina Simone.
Artystka zaangażowana

Malwina Poznaniak

Kim była? Niezwykłą wokalistką, którą stała się właściwie przypadkiem? Pianistką łączącą z powodzeniem jazz, blues i  muzykę klasyczną? Zaangażowaną politycznie artystką, której głos stał się synonimem sprzeciwu wobec dyskryminacji rasowej?

Jeszcze 4 minuty czytania

1.


Nina Simone z pewnością nie należała do pokornych. Nie szukała kompromisu. W opinii wielu – była zanadto odważna i agresywna. Nie potrzebowała potwierdzenia swoich często ryzykownych wyborów, wynikających ze świadomej ingerencji w sferę polityczną. Występowała przeciw dyskryminacji rasowej usprawiedliwianej hasłem separate but equal. Krytykowała ideę powolnych zmian, chcąc działać tu i teraz. Podważała stereotypowe poglądy na kwestię płci, podkreślając ogromny udział kobiet w walce z ówcześnie panującą w Ameryce polityką (nie)równości. Konsekwencją jej zaangażowania w ruch obrony praw obywatelskich była diametralna zmiana jej eklektycznego dotąd stylu. Muzyka stała się narzędziem ekspresji nastrojów politycznych, zaś problematyka braku tolerancji zastąpiła neutralne teksty o miłości. Simone po prostu nie mogła stać obok.

2.

Nonkonformistyczna postawa Niny Simone nie pojawiła się znikąd. Już jako dziecko doświadczyła przykładów dyskryminacji rasowej, które miały zasadniczy wpływ na jej późniejszą osobowość.

Eunice Kathleen Waymon – bo tak brzmi jej prawdziwe imię i nazwisko – przyszła na świat 21 lutego 1933 roku jako szóste dziecko Mary Kate Waymon i Johna Divine Waymona, mieszkających w Tryon położonym w Północnej Karolinie. Bardzo szybko zaczęła zdradzać zainteresowanie muzyką, w szczególności grą na fortepianie. Jej talent został zauważony przez pracodawczynię matki Eunice, Muriel Mazzanovich. Znając trudną sytuację finansową jej rodziny, Mazzanovich postanowiła założyć specjalny fundusz, by móc opłacić dalszą naukę Eunice. Problem finansowy okazał się jedynie przedtaktem do kolejnych przeszkód, już o innym charakterze.

Nina Simone

Ur. 21 lutego 1933 roku w Tryon, zm. 21 kwietnia 2003 w Carry-le-Rouet. Amerykańska piosenkarka jazzowa, pianistka, kompozytorka, aktywistka. Wcześnie rozpoczętą naukę gry na fortepianie Simone kontynuowała w Nowym Yorku w Juilliard School of Music. W 1958 nagrała „I Loves You, Porgy” G. Gerschwina, a rok później pierwszą płytę „Little Girl Blue”. Kolejne albumy przyniosły jej sławę w Stanach Zjednoczonych i Europie. W latach 1963-1974 zaangażowana w ruch obrony praw obywatelskich Afroamerykanów, nagrała sporą liczbę utworów protestacyjnych. Po 1974 roku wyjechała ze Stanów Zjednoczonych, podróżowała i koncertowała w Europie. Zamieszkała na stałe we Francji, w Carry-le-Rouet, gdzie zmarła po długiej chorobie. W sumie nagrała ponad 30 albumów i 500 piosenek.

Standardowa segregacja „białych” i „czarnych” obywateli podczas pierwszego recitalu pianistycznego Eunice wywołała jej sprzeciw. Stanowczo odmówiła zagrania koncertu, zaznaczając, że zmianę tej decyzji może wywołać jedynie powrót jej rodziców do pierwszego rzędu przeznaczonego dla publiczności, z którego zostali usunięci. Pomimo tego incydentu, Eunice kontynuowała naukę. Przeniosła się później do Nowego Yorku (Juilliard School of Music), z nadzieją na dostanie się do Curtis Institute w Filadelfii, niestety bezskutecznie.
Niedostateczny poziom umiejętności pianistycznych w stosunku do innych kandydatów był tylko wymówką. Eunice uważała, że główną przeszkodą przyjęcia jej na studia był kolor skóry. Nie zrezygnowała jednak z marzeń zostania pierwszą afroamerykańską pianistką, podjęła pracę w Midtown Bar & Grill w Atlancie, żeby opłacić prywatne lekcje. Jej styl, łączący wówczas jazz i blues z elementami muzyki klasycznej, zdobył fanów, którzy odwiedzali klub już nie tylko po to, by posłuchać jej gry i jej głosu.

Kariera Niny Simone – bo występowała już tylko pod takim pseudonimem – nabrała tempa za sprawą nagrania w 1958 roku „I Loves You, Porgy”, duetu z opery „Porgy and Bess” Georga Gershwina. Piosenka zajęła wysokie miejsca na listach przebojów (R&B, Top 20), a Simone zwróciła uwagę krytyków między innymi z „Down Beat”, „Variety”, i „New York Times”, rozpisujących się na temat jej spektakularnego debiutu.

Nina Simone Little Girl Blue”.
CD, Jazz Wax Records 2009
Tylko moment dzielił ją od nagrania pierwszej płyty. Krążek „Jazz As Played In An Exclussive Side Street Club” – znany też jako „Little Girl Blue” – nagrany dla wytwórni Bethlehem był ogromnym sukcesem w Filadelfii i Nowym Yorku. To z niego pochodzą utwory, które stały się częścią jej szerokiego repertuaru. Skrajnie różne, choć znamienne dla niejednolitego stylu Simone, bez wahania przechodzącej od prostego układu rytmicznego („My Baby Just Cares for Me”) do nieskrępowanej niczym improwizacji jazzowej zderzonej z inwencją Bacha („Love Me Or Leave Me”). Mocny, niski, pozornie beznamiętny, czasami szorstki głos Simone zaskakująco szybko zmieniał barwę, stając się delikatny, zmysłowy, miękki, jak w „I Loves You, Porgy”. Każdy z jedenastu utworów „Little Girl Blue” to inny nastrój, brzmienie, emocje.

Po rocznej współpracy z Bethlehem Records, Nina zdecydowała się podpisać kontrakt z Colpix. W ciągu czterech kolejnych lat nagrała aż dziesięć albumów, koncertowała w Town Hall, Village Gate i Carnegie Hall. Zyskała sławę i przychylność fanów, których miała niedługo zaskoczyć zwrotem w swojej twórczości. Zdecydowana zmiana dotychczasowego wizerunku dopełniła całości. Etniczne suknie, biżuteria i fryzura w stylu afro zastąpiły wytworny, choć nieco sztuczny wygląd Simone.

3.

W wywiadzie z 1969 roku Nina Simone przyznała, że najważniejszym zadaniem artysty jest odbicie rzeczywistości za pomocą sztuki, która pozwala wyrazić to, co większości zabronione. Właśnie taki charakter miała jej twórczość protestacyjna zapoczątkowana nagraniem dla Philips Records albumu „In Concert” w 1964 roku. „Mississippi Goddam”, „Pirate Jenny”, „Old Jim Crow” czy „Go Limp” wpisują się w historię muzyki zaangażowanej, która nie stoi obok, lecz reaguje, komentuje, uczestniczy, otwarcie występując przeciw politycznym lub społecznym uprzedzeniom. Zazwyczaj powiązana z konkretnym wydarzeniem lub sytuacją, spełniała rolę manifestu. Funkcjonalizm utworów protestacyjnych często zdawał się dominować nad stroną muzyczną. Tekst posiadał wartość nadrzędną wobec muzyki, która przecież miała dotrzeć do jak największej liczby odbiorców. Twórczość protestacyjna stawiała Simone obok Jamesa Browna, Sama Cooke'a, Boba Dylana, Pete Seegera czy Phila Ochsa. Łączyła ich wizja zmian i potrzeba ich realizacji.

Simone napisała „Mississippi Goddam” po tragicznej śmierci Medgara Eversa (Bob Dylan skomponował wówczas „Only A Pawn In Their Game”). Zaangażowanie w walkę o prawa obywatelskie dla Afroamerykanów, związek z NAACP (National Association for the Advancement of Colored People), stały się wystarczającymi powodami zamordowania Eversa przez Byrona De La Beckwitha, członka Ku Klux Klanu.
Inną przyczyną skomponowania „Mississippi Goddam” było bombardowanie kościoła baptystów w Birmingham (w stanie Alabama), w wyniku którego zabito czworo czarnoskórych niewinnych dzieci – stąd bezpośredni zwrot w tekście „Alabamas gotten me so upset”. Pierwsza wyraźnie protestacyjna piosenka Simone stała się wyrazem jej rozczarowania, gniewu i rozpaczy. Ironicznie radosna na początku, zmienia swój charakter po słowach „This is a show tune / But the show hasn't been written for it, yet”, kiedy to Simone przestrzega przed niebezpieczeństwem stopniowego działania.

Simone nie bała się odważnych porównań. W zapożyczonym z „Opery za trzy grosze” Kurta Weilla songu „Pirate Jenny” poprowadziła analogię pomiędzy różnicami klasowymi w społeczeństwie angielskim, a dyskryminacją rasową w Ameryce. Piosenka zdominowana jest na tyle silną wizją zemsty wymierzoną w „białych” właścicieli hotelu, w którym pracuje Jenny, że gdy pada pytanie „Kill them now or later”, wzburzony głos Simone wraz z nerwowym pulsem fortepianu milkną. Cisza staje się bardziej wymowna, gdy bohaterka odpowiada szeptem „I’ll say right now / Right now!”.

Nina Simone „Tell It Like It Is: Rarities
and Unreleased Recordings 1967-1973”
.
2 CD, Sony Music 2008
Podjęty także w „Pirate Jenny” problem stereotypowego postrzegania kobiet miał swoją kontynuację w piosence „Four Women” (pochodzącej z albumu „Wild is the Wind”, 1966). Pierwszą z czterech kobiet jest „aunt Sarah” – silna, nieprzejednana, przyjmująca cierpienie jako powinność. Drugą – „Siffronia”, egzystująca w świecie segregacji rasowej kobieta, której matka padła ofiarą przemocy fizycznej. Dalej „Sweet Thing” – prostytutka znajdująca pozorną akceptacje wśród „białych” i „czarnych”, bowiem należy do każdego, kto zapłaci. Wreszcie „Peaches” – rozgoryczona i skłonna do przemocy córka niewolników. Na początku ascetyczny, monotonny akompaniament oparty na stale powracającym i opadającym motywie towarzyszy spokojnemu, nieco wycofanemu głosowi Simone. Ostatnia historia przynosi wreszcie oczekiwaną kulminację. Wzburzenie i złość manifestują się w finalnym krzyku Niny, akcentującym jednoznacznie imię „Peaches”.

Simone zawsze podkreślała, jak ważna była dla niej przyjaźń z Lorraine Hansberry, autorką sztuk i politycznych przemówień. Hansberry była pierwszą czarną kobietą, której sztukę „A Raisin in the Sun” wystawiono na Broadwayu. „To Be Young, Gifted and Black”, nagrana przez Simone pięć lat po śmierci Hansberry, szybko stała się hymnem afroamerykańskich obywateli Ameryki – symbolem nadziei i dumy, choć dla Niny miała przede wszystkim wartość osobistą. To dzięki Hansberry Simone zyskała większą świadomość polityczną. Zaczęła postrzegać siebie jako czarnoskórą osobę, mieszkającą w kraju rządzonym przez „białych”, oraz kobietę, żyjącą w świecie zdominowanym przez mężczyzn.

4.

Ruth Fedelstein w eseju „I Don't Trust You Anymore: Nina Simone, Culture, and Black Activism in the 1960s” wskazuje, że okres twórczości protestacyjnej Niny Simone to także czas jej zaangażowania we wspieranie działalności licznych organizacji walczących o prawa obywatelskie. Jedną z nich była wspomniana wcześniej NAACP, kolejną SNCC (Student Nonviolent Coordinating Committee), która początkowo koncentrowała się wokół Uniwersytetu Shaw w Raleigh w Północnej Karolinie. Z czasem projekty SNCC objęły również południową część kraju, a to za sprawą między innymi freedom rides – podróżom aktywistów podważających prawo segregacji. Inicjatywa była odpowiedzią na decyzję Sądu Najwyższego Stanów Zjednoczonych, skazującą afroamerykańskiego studenta prawa za przebywanie w restauracji przeznaczonej jedynie dla „białych” obywateli (sprawa Boynton v. Virginia z 1960 roku). SNCC oraz CORE (Congress of Racial Equality) odegrały znaczącą rolę w organizacji Wolnej Partii Demokratycznej Mississippi, Marszu na Waszyngton w 1963 roku oraz popularyzacji hasła black power – idei postulującej powstanie odrębnych instytucji dla afrykańskich obywateli Stanów Zjednoczonych.

Nina Simone Sings The Blues”.
CD, Sony Music 2004
Nina Simone zgodziła się uczestniczyć w koncertach dobroczynnych organizowanych przez CORE. Jednym z nich był „Salute to Freedom '63”, zaplanowany przy współpracy z między innymi AGVA (American Guild of Variety Artists), SNCC i NAACP. Oprócz Niny w koncercie wziął udział Ray Charles z zespołem, Johny Mathis oraz Ella Fitzgerald. Dwa lata później Simone zdecydowała się zagrać koncert a cappella z Alem Schackmanem dla uczestników marszu z Selmy do Montgomery.
Działalność na rzecz tych organizacji zaowocowała znajomością z Chuckiem McDewem, przewodniczącym SNCC, oraz Jamesem Formanem, jej sekretarzem. Za pośrednictwem Lorraine Hansberry, Simone poznała także aktora i muzyka, Theodora Bikela, często organizującego w swoim domu w Greenwich Village spotkania zaprzyjaźnionych aktywistów. Do grona znajomych Simone należeli również James Baldwin – pisarz, poeta, eseista współpracujący z SNCC i CORE, oraz Langston Hughes – poeta, który był jednocześnie jednym z pierwszych artystów realizujących założenia poezji jazzowej. Na płycie „Nina Simone Sings The Blues” nagranej dla RCA, Simone zaśpiewała „Backlash Blues” skomponowany do słów Hughesa.

Protestacyjna twórczość Simone nie pozostała bez echa także poza granicami Stanów Zjednoczonych. Nina wyruszyła w dwie trasy koncertowe, obejmujące Anglię, Francję, Holandię i Szwecję. Od tej pory regularnie koncertowała w Europie. Z perspektywy jej zaangażowania w ruch obrony praw obywatelskich miało to ogromne znaczenie, bowiem kwestia dyskryminacji rasowej zawsze stanowiła dla Simone problem międzynarodowy, stąd obecność utworów protestacyjnych w repertuarze europejskich tournée.

5.

Nina Simone Remixed & Re-imagined”.
CD, Sony Music 2007
Lata 70. oznaczały kolejny zwrot w życiu artystki. Pogarszająca się sytuacja finansowa, problemy z urzędem podatkowym Stanów Zjednoczonych, rozpad drugiego nieudanego małżeństwa, wszystko to sprawiło, że pojawiła się myśl o opuszczeniu kraju. Świadomość słabnącego zaangażowania organizacji w polityczną działalność aktywistyczną na rzecz praw Afroamerykanów, stała się źródłem rosnącego rozczarowania Simone Stanami Zjednoczonymi. Zaczęła podróżować, kilkukrotnie zmieniała miejsce pobytu. Mieszkała w Liberii, Szwajcarii i Holandii. W 1992 roku przeprowadziła się do Bouc-Bel-Air blisko Aix-en-Provance we Francji. Osiem lat później, po pożarze domu, zamieszkała już do śmierci w Carry-le-Rouet.

Począwszy od lat 70. koncertowała w Paryżu, Londynie, Hamburgu, Zurychu, Madrycie, Barcelonie, Rzymie, Espoo. W 1992 roku występowała w Australii, Nowej Zelandii i Japonii. Ostatni koncert zagrała 29 czerwca 2002 roku w Sopocie – na scenie letniego amfiteatru Hestii, kiedy to wykonała między innymi „Mississippi Goddam”. 21 kwietnia 2003 Nina przegrała wieloletnią walkę z chorobą, a dosłownie dwa dni przed śmiercią przyznano jej doktorat honoris causa Curtis Institute, który niegdyś odmówił jej prawa do nauki…

Nina Simone wymykała się wszelkim próbom dookreślenia. Najprawdopodobniej w tej niedookreśloności tkwiła jej największa siła, bo portret artystki zaangażowanej to zaledwie część jej pełnego sprzeczności wizerunku. Kim więc była? Zaskakującą osobowością sceniczną? Uosobieniem autentyzmu i kulturowego nacjonalizmu „czarnych”, czy raczej postacią kosmopolityczną? Wreszcie zaangażowaną politycznie artystką? Z pewnością Nina Simone była tym wszystkim oddzielnie i jednocześnie zarazem.