Praktyka rezygnacji
Pedro Ribeiro Simões, CC BY 2.0

17 minut czytania

/ Obyczaje

Praktyka rezygnacji

Daniel Wisser

Rezygnacja nie jest niczym nieprzyjemnym, nie jest wyrzeczeniem, wręcz przeciwnie, to największy luksus, jaki istnieje na ziemi. Daje nam coś, czego niepodobna kupić: czas, spokój, miłość i jasność – kolejny odcinek dzienników pisarzy i pisarek z czasu pandemii

Jeszcze 4 minuty czytania

Do trwałych wspomnień z mojego dzieciństwa należą romantyczne albo raczej wyidealizowane scenariusze opisujące rozmaite katastrofy. Widząc w wiadomościach miasta zalane przez powodzie, chciałem natychmiast pływać łodzią po moich ulicach. Moim ulubionym scenariuszem była sytuacja zamknięcia. W „Hrabim Monte Christo” fascynowała mnie przede wszystkim ta część, gdy Edmond Dantes siedzi w więzieniu. Prawdę mówiąc, właśnie temu odosobnieniu postać ta zawdzięcza swoje wykształcenie i mądrość, ale też jasność co do swojej sytuacji i w konsekwencji dokonaną później zemstę.

Jako dorosły człowiek zrozumiałem, że dziecięcy umysł nie znał trosk, lęków ani udręk izolacji i lekceważył je. Mimo to muszę powiedzieć, że takie sytuacje do dziś służą za kanwę moich ulubionych scenariuszy. Moje powieści „Ein weisser Elefant” (Biały słoń) i „Königin der Berge” (Królowa gór) bazują na izolacji fizycznej – a gdyby chciało się ten rodzaj poszerzyć o izolację psychiczną, można by doliczyć jeszcze „Standby” i „Löwen in der Einöde” (Lwy na pustkowiu). Decyzja w tym względzie nie jest jednak, jak myślę, świadoma, lecz wynika z głęboko zakorzenionych predyspozycji osobistych.

Kiedy dzisiaj rano musiałem iść do supermarketu, pojąłem, że najwyraźniej jestem nastawiony inaczej niż większość moich rodaków. Podczas gdy wszystkich ciągnie do wyjścia na zewnątrz, żeby jeszcze raz zrobić zakupy, bo mają w domu tylko czterdzieści osiem rolek papieru toaletowego, a bez zapasu dziewięćdziesięciu ośmiu rolek czują, że za chwilę popełnią samobójstwo, ja od dzisiaj rzeczywiście i bez wyjątku chciałbym udać się na zaleconą izolację. Jestem zdania, że ludzie w obecnej sytuacji muszą nauczyć się takiego zachowania: praktyki rezygnacji.

Do wyjścia z naszych trzech teraźniejszych kryzysów globalnych (nierówności społeczne, przeludnienie, degradacja środowiska naturalnego) – a obecny wymiar tak zwanego kryzysu koronawirusowego powstał na skutek takich czynników jak nierówności społeczne i przeludnienie – prowadzi tylko jedna droga: rezygnacja. Musimy zrezygnować z bezsensownych podróży i bezsensownej konsumpcji. Kapitalizm, będący sprawcą tych kryzysów, można zlikwidować jedynie poprzez rezygnację. Rezygnacja zaś nie jest niczym nieprzyjemnym, nie jest wyrzeczeniem, wręcz przeciwnie, to największy luksus, jaki istnieje na ziemi. Daje nam coś, czego niepodobna kupić: czas, spokój, miłość i jasność. 

14 marca 2020

Dzienniki odosobnienia. Zapiski pisarzy i pisarek z Polski i Austrii

Tekst powstał w ramach wspólnego cyklu „Dwutygodnika” i Austriackiego Forum Kultury w Warszawie, który będzie obejmował 6 polskich i 3 austriackie dzienniki z czasu odosobnienia. Partnerem cyklu jest dom kultury Literaturhaus Graz, który co tydzień publikuje kolejne odcinki „Die Corona-Tagebücher” – dzienników wybranych pisarzy i pisarek austriackich. Trzy z nich do polskiego przekładu wybrała i przełożyła dla nas Sława Lisiecka.
Zamówione dzienniki są też formą wsparcia pisarzy i pisarek, którzy podczas pandemii tracą spotkania autorskie, źródła zarobku i możliwość wydawania książek. Wśród polskich autorów i autorek pojawią się wkrótce m.in. zapiski Weroniki Murek.  

Austriackie Forum Kultury w Warszawie jest miejscem dialogu, wymiany kulturalnej i społecznej. Inicjuje, wspiera i organizuje projekty kulturalne i naukowe, a także imprezy służące nawiązywaniu trwałych kontaktów. Forum realizuje swój program we współpracy z partnerami w całej Polsce, jest także członkiem EUNIC Warszawa, a w 2020 r. objęło jego prezydencję. W tym roku AFK obchodzi 55-lecie istnienia.

Teraz zaczynają się dyskusje, kiedy trzeba zjeść które produkty spożywcze. Nikt nie je tego, na co ma ochotę, lecz to, co TRZEBA ZJEŚĆ DO KOŃCA, ŻEBY SIĘ NIE ZEPSUŁO. Tak jest zazwyczaj tylko przed wyjazdem na urlop.

15 marca 2020

Nieustanne sprawozdania zawierające tylko JEDNĄ WIADOMOŚĆ zaczynają już działać na nerwy (CNNizacja świata). Reszta świata jest wyłączona. Jakiś minister wyjaśnia, co to są Włochy i gdzie leży Lombardia.

16 marca 2020

Jeden dzień spędziłem TYLKO z Czechowem. Cudowne. Odkładając książkę, zadaję sobie pytanie, czy naprawdę jest jakaś pandemia. Pierwsza reakcja: nie, tylko sobie to wmówiłem.

17 marca 2020

Zmartwychwstanie Chrystusa zostało odwołane albo odbędzie się w internecie. Dlaczego właściwie nikt nie pisze maili?

18 marca 2020

Odwoływanie stało się naraz łatwe.

19 marca 2020

Dla literatury dyktatura nie jest taka zła. Rosja przez stulecia wydała przecież absolutnie wielkie rzeczy. Trzeba się tylko przyzwyczaić do bycia dysydentem. I tak siedzimy już w areszcie domowym.

20 marca 2020

Jak to, wiosna zaczyna się 20 marca?
[...].

21 marca 2020

Jak można było się spodziewać, tak zwany kryzys spowodowany koronawirusem jest wykorzystywany do zniszczenia demokracji. Już wcześniej próbowano zamienić państwa Europy Zachodniej w oligarchie, teraz jednak kontrola i ograniczenie wolności są legitymizowane przez rząd.
W tym przypadku najmniej jest mi żal Austrii. Ludzie już przed trzema laty postanowili, że od demokracji wolą dyktaturę wielkiego kapitału i mediów bulwarowych. I trzeba również przyznać się do zmęczenia trwającą od dziesięcioleci walką z narodem niedemokratycznym w swojej większości. Skoro państwo jest potrzebne tylko po to, żeby ratować duże firmy przed stratami i plajtami, podczas gdy one, osiągając zyski, puszą się i żądają, żeby państwo wycofało się z gospodarki, skoro socjaldemokracja jest potrzebna tylko po to, żeby przynajmniej trochę ograniczała kapitalizm i zapobiegała powstawaniu jego najgorszych przerostów, to państwo i socjaldemokracja też się kończą. W każdym razie kapitalizm nie jest do niczego potrzebny. Austria (stale woła o więcej odpowiedzialności państw narodowych w UE) oczywiście nie wytwarza sama produktów medycznych, lecz jest zdana na import. Kapitalizm produkuje coś, czego nikt nie potrzebuje. Ta sieć też nie działa jak należy.

22 marca 2020

Dzisiaj pod długim czasie znów byłem w przedpokoju. Wiele stojących tam butów przypomina na chwilę o świecie, który kiedyś istniał za drzwiami.

24 marca 2020

Obecność wirusa bardzo powoli sączy się do świadomości. Ale jak tu porozumieć się z czymś takim? […] Pamiętam z autohagiografii Aleistera Crowleya, że jako dziecko był zafascynowany informacją, że kot ma dziewięć żyć. Wyciągnął z tego wniosek: kota trzeba zabić dziewięcioma sposobami, aby rzeczywiście był martwy. Obawiam się, że podobnie będzie teraz z tym wirusem. 

25 marca 2020

Bardziej niż czytelników czytających dzienniki żal mi ludzi, którzy muszą podsłuchiwać innych albo badać profile ich aktywności. Jak czuje się człowiek, który widzi, że wstaję od biurka i idę do kuchni, a potem ze szklanką herbaty oolong wracam do biurka? A może byłem w WC? Albo w łazience, żeby umyć ręce? Ręce mam notorycznie wysuszone. A może poszedłem zamówić trzydzieści ton norweskiego kremu do rąk?

27 marca 2020

Z biegiem czasu myślę, że nawet gdybym był odporny, nieważne, czy z natury, czy dzięki szczepieniu albo dzięki przebytej chorobie, i tak nie wyszedłbym na zewnątrz. Świat, który bym zobaczył, nie byłby światem, który chciałbym zobaczyć. Naprawdę trzeba zbiorowego wysiłku, żeby ponownie stworzyć przestrzeń do życia, przestrzeń, w której warto żyć. 

28 marca 2020

Kapitalizm to dobry pomysł, ale nie działa. Nie jest to zresztą system, bo dba tylko o pewne części społeczeństwa. A co się tyczy reszty, przygląda się ona jedynie, wzruszając ramionami, stworzonym przezeń katastrofom i jest zdania, że o biednych ma się troszczyć Caritas, państwo powinno wspierać zrujnowane przedsiębiorstwa, a zakład oczyszczania – usuwać zwłoki. Dopóki państwo nie zacznie kontrolować przynajmniej najdzikszych przejawów kapitalizmu, przezwyciężenie takiego kryzysu jak ten obecny będzie istnym szczęściem: szczęście, że dzięki (wcześniejszej) polityce socjaldemokratycznej zostało jeszcze wystarczająco dużo z dobrze działającego systemu ochrony zdrowia. Szczęście, że państwo nie zostało jeszcze kompletnie zlikwidowane przez kapitalistycznych anarchistów, którzy obecnie są u władzy. Jak to brzmi w „Untertagblues” Handtkego? Jeden bogacz to o jednego człowieka za wiele.

29 marca 2020

Wiadomości z wydawnictw i branży księgarskiej przepełniają mnie jednak troską. Podejmowanie decyzji na kwiecień, jak to robi rząd, to dla tej branży po prostu zbyt mało czasu. A czy moja powieść ukaże się jesienią? Akurat teraz mój izolacjonizm byłby wysoko ceniony. Albo i nie. Może jednak się przekwalifikuję. […]

30 marca 2020

Czytam biografię Andreja Sacharowa, twórcy sowieckiej bomby wodorowej, a później dysydenta i działacza na rzecz pokoju. Ciekawa jest nie tylko treść, lecz także forma. Jako że służba bezpieczeństwa i agenci KGB ciągle zabierają mu kolejne fragmenty rękopisu, Sacharow pisze jeszcze raz z pamięci to, co napisał już wcześniej, i po raz kolejny wszystko to, co zdołał napisać do tej pory, i tak dalej, i tak dalej.

31 marca 2020

Zabawy w prognozy dotyczące czasu po koronawirusie to istne bukmacherstwo. Czy ludzie zrozumieją, że nadmierne, bezwzględne oszczędności w służbie zdrowia i opiece społecznej, bezgraniczne wykorzystywanie źródeł naturalnych i środowiska naturalnego oraz niepohamowane świadczenia na rzecz gospodarki wcześniej czy później obrócą się przeciw nim? Cynicy mówią: tak, takie przekonanie potrwa dwa tygodnie. A cyników jest w końcu 94%.

1 kwietnia 2020

Proszę zdefiniować czas po koronawirusie. Wariant 1: na początku maja Beer pong i masowe obściskiwanie się w ogródkach piwnych. Potem nadchodzi druga fala (jak w przypadku grypy hiszpanki). Wariant 2: W grudniu 2021 babcia wchodzi po 22 miesiącach do mieszkania córki i wnuczki. Mała tuli się do matki i pyta: Kim jest ta staruszka? Wariant 3: W październiku wysiadam na dworcu we Frankfurcie i idę pieszo do hotelu. W łóżku, pod prysznicem i w sali, gdzie podają śniadania, myślę: czy oni to wszystko codziennie dezynfekują? Wariant 4: Schweizerhaus 30 kwietnia 2020 roku. Koronawirus? Ach tak, to było wówczas za tego… no, jak on się nazywał?

3 kwietnia 2020

Kiedy czytam zapiski innych autorek i autorów w dziennikach z czasów koronawirusa, mam wrażenie, jakbym czytał swoje własne. To straszne, jak kolektywne stało się wszystko. Myślimy, śnimy, przeżywamy to samo, szyjemy maseczki według tych samych wykrojów.

4 kwietnia 2020

Muszę iść pieszo na Glockengasse. Idę przez Stuwerstrasse, gdzie właściciel lokalu, ustawiając krzesło za krzesłem, stolik za stolikiem i jedną roślinę doniczkową za drugą, przygotowuje ogródek dla gości. Nie ma ani jednego gościa. Wyobrażam sobie scenę jak w „Krzesłach” Ionesco albo w tekście Rora Wolfa „Gambas Theater”: właściciel lokalu jest nie tylko właścicielem lokalu, lecz także swoim własnym gościem, kelnerem, kucharzem, sprzątaczką, a może nawet policjantem, który musi przybyć, bo sąsiedzi wezwali policję.

5 kwietnia 2020

Wszyscy Austriacy i Austriaczki mają dobrowolnie zainstalować sobie na nogach dozór elektroniczny. To swego rodzaju gest poddaństwa wobec panujących. Symptomatyczny jest brak świadomości demokratycznej w przypadku rządu ORAZ ludności: Jeśli trzeba wygłosić pochwałę, otrzymują ją panujący. Ale gdy chodzi o naganę, dostaje się ona poddanym. Trzeba się na powrót nauczyć biernego oporu!!! (trzy wykrzykniki). 

6 kwietnia 2020

Daniela opowiada mi o następującej sytuacji: starszej pani wypada w supermarkecie z ręki torebka. Daniela podchodzi i chce ją podnieść. Po chwili jednak nieruchomieje: Ach, przecież trzeba utrzymywać dystans. Kiedy to znieruchomienie wreszcie zniknie?

9 kwietnia 2020

FPÖ i NEOS chcą znieść abonament radiowo-telewizyjny i podporządkować ORF rządowi. SPÖ i Zieloni chcą dalszego istnienia abonamentu i niezależnej stacji ORF. Partii ÖVP udał się doskonały kompromis: nadal należy uiszczać opłaty, ale ORF będzie teraz sterowany przez rząd.

10 kwietnia 2020

Wielkanoc odpychała mnie już w dzieciństwie. Jako dorosłemu człowiekowi udawało mi się ignorować ją przez wiele lat. Ale w tym roku musiałem się nią zająć. Nie chodzi o historię męki Pańskiej, którą uważam za odrażającą, lecz o to, że najwyraźniej nikt, kto obchodzi Wielkanoc i bez przerwy mówi o Wielkanocy (jak obecnie różni politycy), w ogóle tej historii nie czytał. Zwłaszcza katolicy nie rozumieją Wielkiego Piątku. Jest to dla nich egzekucja jak każda inna. A katolikom egzekucja nie przeszkadza spożywać posiłku.

11 kwietnia 2020

Kryzys koronawirusowy to niewielki, trwający kilka tygodni zbiorowy kac, który przygotowuje ludzi na dużego kaca spowodowanego dyktaturą. Prywatne opinie niczego nie zmienią. 

12 kwietnia 2020

Podczas gdy „zachodni”, „cywilizowany” świat nieustannie mówi ludziom w biednych krajach wstrząsanych wojnami, którzy żyją tam w nieznośnych warunkach i pragną stamtąd uciec, żeby zostali w domach, wszyscy żyjący w dobrobycie teraz również muszą w nich zostać.

13 kwietnia 2020

Co się świętuje w Poniedziałek Wielkanocny?

15 kwietnia 2020

Już nigdy niczego nie kupię. Bo można się bez tego obyć. Dzisiaj uruchomiłem drukarkę, którą jeden z mieszkańców domu chciał wyrzucić. Używam tylko skanera, gdyż naboje do drukarki są puste. Jak zawsze. Mieszkaniec domu mówi: „Może pan zamówić je w Amazonie”. Odpowiadam: „Nie mam konta w Amazonie”. Spogląda na mnie, kiwając głową i skubiąc maseczkę dyndającą mu pod brodą: „Wiem, że nie należy tam kupować. Ale to po prostu jest takie strasznie praktyczne”. Niestety dopiero po jego odejściu przychodzi mi do głowy, co powinienem był mu odpowiedzieć. „Niewolnictwo jest bardzo praktyczne. Tyle że w demokracji postanowiliśmy żyć niepraktycznie”.

18 kwietnia 2020

Łąką Jezuitów idzie sześciu młodych ludzi – każdy trzyma prawą i lewą rękę na ramieniu sąsiada – prowokacyjny łańcuch w tłumie. Można poczuć złość. Ale trzeba też pamiętać, że kiedyś istniały subkultury. I należy sobie zadać pytanie, czy subkultury nie stanowią zdrowego elementu demokracji. Trzeba wytrzymać istnienie osób nieuczestniczących w wyborach, anarchistów, ignorantów i niszczycieli. To ważne, żeby ludzie ciągle coś niszczyli – choćby (tylko) samych siebie.

19 kwietnia 2020

Imigranci pracują jako opiekunowie chorych, w supermarketach, w firmach spedycyjnych i przy zbieraniu szparagów, podczas gdy prawdziwi Austriacy siedzą w domu, nic nie robią i wielbią rząd wrogo nastawiony do imigrantów. Naprawdę, wszystko jest super. Wszystko jest, jak było.

20 kwietnia 2020

Nigdy więcej nie będę korzystał z publicznych środków komunikacji. W tym momencie przychodzi mi na myśl: czy teraz jest w internecie więcej darmowych gazet? Byłby to właściwy krok, by uniknąć produkcji śmieci.

21 kwietnia 2020

Cały ten kryzys koronawirusowy to nie dla mnie, to scenariusz jak jeden z tych seriali w Netfliksie: pierwsze dwa, trzy odcinki są mniej więcej w porządku, potem akcja staje się nielogiczna, zbyt często wykorzystuje się te same fabuły zapchajdziury, różne wątki znikają, ludzie, o których myśleliśmy, że już nie żyją, pojawiają się raz po raz… Gdybym był szefem firmy produkcyjnej, odrzuciłbym taki scenariusz. 

24 kwietnia 2020

Wskutek publiczno-bezprawnej taktyki zawoalowywania sytuacji przez naszego kanclerza takimi wypowiedziami jak: „Słyszałem, że… ale to nie musi być prawda”, polityka osiągnęła u nas ostatecznie poziom przedszkolny. Podczas gdy amerykański clown nie wyrządza demokracji przynajmniej szkód strukturalnych, u nas nieprzerwanie pracuje się nad niszczeniem konstytucji.

25 kwietnia 2020

Znam na pamięć 50 stanów amerykańskich wraz z ich stolicami.

26 kwietnia 2020

Austriackie dyscypliny sportów masowych:
Wyśmiewanie ludzi noszących maseczki
Zmniejszanie liczby wejść do parków
Mijanie innych w zbyt małej odległości
Spacery po ścieżkach rowerowych
Wzywanie policji, gdy jakaś obca osoba rozmawia na podwórzu z inną osobą
Wzywanie policji, gdy sąsiad rozmawia na podwórzu z inną osobą
Filmowanie sąsiadów
Oglądanie sąsiedzkich filmów wideo z nagraniami innych osób
Wyrażanie współczucia w sytuacji, gdy całodobowa opiekunka starej matki nie ma prawa wrócić do Rumunii
Wyrażanie współczucia w sytuacji, gdy dzieci całodobowej pielęgniarki starej matki nie mają prawa przyjechać do swojej matki
Kasłanie w kolejce przed lodziarnią

27 kwietnia 2020

Rilke, poprawiony:
Kto teraz nie ma domu, nie może zostać w domu.

Przełożyła Sława Lisiecka

© by Daniel Wisser. Powielanie tylko za pisemną zgodą autora i z adnotacją: Tekst jest częścią projektu „Die Corona-Tagebücher” Domu Literatury w Grazu
© for the Polish edition Austrian Cultural Forum in Warsaw
© for the Polish translation by Sława Lisiecka and the Austrian Cultural Forum in Warsaw

 

Tekst powstał w ramach wspólnego cyklu Austriackiego Forum Kultury w Warszawie i „Dwutygodnika”. Partner cyklu: Literaturhaus Graz.
logo