Zupa z groszku Włodzimierz Pessel Obyczaje Homofonia smog–smok przemawia do wyobraźni. Smok to bardzo konkretne przedstawienie czyhającego na mieszczan niebezpieczeństwa, smog zaś kryje w sobie coś z abstrakcji – cząsteczki toksycznych pyłów są niewidzialne
Pośpimy o jedną świeczkę dłużej Włodzimierz Pessel Obyczaje W nocy z 24 na 25 października Europa cofa zegarki. Przesuwanie wskazówek wpędza ludzi w kłopoty i niewygody nie tylko w literackich opowieściach o podróży w czasoprzestrzeni
DŹWIĘKI: Głośny blues o czwartej nad ranem Włodzimierz Pessel Obyczaje Z ciszą nocną jest jak z puentą Fredrowskiego wierszyka: wolnoć, Tomku, w swoim domku. Domki są jednak różne, a cisza nocna w naszym kraju wydaje się świętsza od ciszy wyborczej
NOWE OTWARCIE: Dansing kontra bansy Włodzimierz Pessel Obyczaje W XXI wieku, gdy faktem kulturowym stał się clubbing, a na mieście rzucają się w oczy panowie w modnie skrojonych garniturkach zaczynający „piąteczek”, udanie się na dancing zakrawa na wybór kontrkulturowy
Hej, kolego, więcej życia! Włodzimierz Pessel Obyczaje Pierwszy polski mecz piłkarski rozegrano 121 lat temu we Lwowie. Trwał zaledwie sześć minut, ponieważ zakończono go wraz z pierwszą bramką. Tłumnie zgromadzeni widzowie czekali z niecierpliwością na pokaz gimnastyki
Warszawa jest piękna od spodu Włodzimierz Pessel Obyczaje Rzeki fekaliów tworzą widok jedyny w swoim rodzaju, wydają zapachy i dźwięki, żyją. Razem z wydzielinami ludności Warszawy płyną nimi osobliwości: już to sztuczna szczęka, pewno przypadkiem upuszczona do klozetu, już to napęczniała prezerwatywa
Pod ulicami mego miasta mknie Włodzimierz Pessel Obyczaje W ostateczności uwierzyłbym w to, że stacja Stadion Narodowy musi być zielona jak murawa pod nogami piłkarzy, czemu jednak Rondo Daszyńskiego wykąpano w zupie truskawkowej!
Kolorowanie mroku Włodzimierz Pessel Obyczaje W Finlandii deficyty solarne zaspokajane są poza formami „światłoterapii”. Znane porzekadło głosi, że jeśli człowiekowi nie pomoże sauna ani wódka, to już nic mu nie pomoże na tym świecie
GOLASY: Skandynawia bez desusów Włodzimierz Pessel Obyczaje W Skandynawii nie potrzeba Andersenowskiego dziecka, które oznajmia „król jest nagi”, ponieważ dziecięcy stan bycia na golasa jest po prostu ludzki, każdy obywatel ma do niego prawo