CHÓR, siedząc od dawna na zamkniętej facebookowej grupie swojego osiedla:
Tutaj, gościu, nie wejdziesz tak z ulicy, ale wszystko, czego się obawiasz,
spodziewając się najgorszego, tak, „wszystko TO dzieje się TUTAJ naprawdę”.
LĘK przed obcymi:
Czy zna ktoś te dwie młode damy siedzące od godziny na naszej ławce?
Wrzucam zdjęcia, widać na nich wyraźnie, co robią i co palą.
LĘK przed cudzymi dziećmi:
Zauważyliście, że na nasz plac zabaw zaczęły przychodzić dzieci
spoza naszego osiedla? I nikt nie nauczył ich po sobie sprzątać.
POGARDA dla pracowników:
Skoro nasi panowie ochroniarze nic nie mogą, to może wynajmiemy
firmę ochroniarską, żeby ich chronić?
WKURW garażowy, refren:
Kto parkuje non stop w tym miejscu? Posiadaczu tego auta,
wynajmij sobie miejsce w naszym garażu albo kup.
WKURW śmietnikowy, refren:
Serio, sąsiedzi? Złożenie kartonu przed jego wyrzuceniem to jakieś dwa ruchy
i maks 10 sekund. Nawet nie wiem, jak nazwać to, co zastaję
prawie codziennie w naszej śmietnikowej altanie.
LĘK przed własnymi dziećmi:
Uroczy czterej pancerni, lat od dwóch do pięciu, dzisiaj przez dobry kwadrans
tratowali roślinność na patio. Co będzie za pięć lat, wolę nie myśleć.
I gdzie są ich rodzice?
LĘK przed szerszeniem:
Czy na waszych balkonach też są szerszenie? U mnie trzy osobniki od soboty,
jeden dzisiaj wleciał do mieszkania.
POGARDA dla pracowników:
Czy jesteście zadowoleni z naszej firmy sprzątającej?
Nie ukrywam, że dla mnie to dramat, a nie sprzątanie.
WKURW garażowy, refren:
Czy to auto którejś z ekip wykończeniowych od kogoś z was?
Stoi na moim miejscu. Proszę natychmiast je usunąć.
WKURW śmietnikowy, refren:
I znowu niezłożone kartony. Wyjąłem je i zgniotłem, WSZYSTKIE.
Zajęło mi to może z dwie minuty. Plus dziesięć minut na bluzgi,
które rzucałem.
LĘK przed osami:
Zauważyliście zwiększoną aktywność os na balkonach i w mieszkaniach?
Chyba jest to już powód do niepokoju. Obawiam się, że mają gniazda w budynku.
LĘK przed śmiercią:
Czy ktoś mi doradzi, jak zatamować krew z czubka małego palca?
Leci już czterdzieści pięć minut i nie chce przestać.
POGARDA dla najemców:
Nie powinno ich tu być. To grupa dla właścicieli.
CHÓR:
Ale cieszą się z zamówionego muralu. Tylko trochę kłócąc się o koszty.
Pozwólmy sobie pomarzyć. Zobaczyć ich bójki pomiędzy
kontenerami na śmieci. Zobaczyć, jak sikają na auta
zaparkowane nie na swoim miejscu. Zobaczyć, jak strzelają
do dzieci korkami od szampana. Zobaczyć, jak wywlekają
na środek patio ochronę i rozkazują robić pompki. Zobaczyć,
jak robią syrop z os i szerszeni. Zobaczyć, jak szesnastoletnie
dealerki sprzedają im zamiast trawki toksyczny majeranek. Zobaczyć,
jak wykopują wokół swoich pięciu bloków fosę, zalewają ją benzyną,
podpalają i tańczą w samej bieliźnie, świętując zwycięstwo.