„7 rozmów o Katarzynie Kobro”
Katarzyna Kobro i Władysław Strzemiński na plaży w Chałupach, 15.08.1928; fot. wł. prywatna

„7 rozmów o Katarzynie Kobro”

Patrycja Pustkowiak

Z rozmów Bomanowskiej wyłania się portret kobiety uwikłanej w wielką historię, wymuszającą decyzje, których nie sposób jednoznacznie ocenić

Jeszcze 1 minuta czytania

Biografia Katarzyny Kobro to idealny materiał na film. Życie słynnej rzeźbiarki pełne było dramatycznych wydarzeń, które doskonale sprawdziłyby się na ekranie: komplikująca ludzkie losy wojna; wielka, zgubna w skutkach miłość do wybitnego artysty, Władysława Strzemińskiego; rewolucyjna sztuka, która z trudem torowała sobie drogę na panteon; wreszcie osamotnienie oraz długa walka z ciężką chorobą.

Filmu wciąż nie ma – być może dlatego, że w biografii Kobro zbyt wiele jest luk i zagadek. O ile jej twórczość jest już dobrze opracowana, o tyle jej życiorys wciąż nie jest kompletny, wymaga poważnych badań i wyjaśnienia wielu ciemnych punktów. Oczywiście istnieją dwie książki o życiu artystki (i jej męża) autorstwa ich córki, Niki Strzemińskiej. Te jednak nie wyczerpują tematu, a biorąc pod uwagę zaangażowanie emocjonalne autorki, wypada je czytać krytycznie.

Marzena Bomanowska, 7 rozmów o 
Katarzynie Kobro
. Muzeum Sztuki w Łodzi,
184 strony, w księgarniach od grudnia 2011.
Kolejną próbą zmierzenia się z legendą rzeźbiarki, jest książka Marzeny Bomanowskiej „7 rozmów o Katarzynie Kobro”. Autorka zrezygnowała z własnej opowieści (poza krótkim wstępem), stawiając na głos tych, którzy Kobro lub jej rodzinę znali osobiście, bądź poświęcili badaniom jej dzieła i losów niemałą część swego życia. Przeczytamy tu wywiady z osobami o tak odmiennych perspektywach jak m.in. kuratorka jej wystaw Zenobia Karnicka, siostrzeniec Georg von Kobro, artysta i znawca jej twórczości Józef Robakowski czy Ryszard Rudawy, protokolant w sprawie o pozbawienie Kobro praw rodzicielskich.

Z rozmów wyłania się portret kobiety wyjątkowej, dzielnej i zdeterminowanej do walki o siebie, ale także skazanej na samotność, uwikłanej w wielką historię, wymuszającą decyzje, których nie sposób jednoznacznie ocenić.

W życiu urodzonej w 1898 roku w Moskwie artystki było parę punktów zwrotnych, mających ważny wpływ na jej przyszłość. Jeden z nich to spotkanie Władysława Strzemińskiego – Kobro miała wtedy zaledwie 19 lat, a jej wybranek był inwalidą wojennym, pozbawionym ręki, nogi i wzroku w jednym oku. Parę lat później para wzieła ślub, Kobro nie znając zbyt dobrze polskiego, przeniosła się wraz z mężem do Polski – po paru przeprowadzkach osiedli w Łodzi. Podobno lata 20. i 30. były najszczęśliwszym okresem w jej życiu. Tworzyła wtedy swoje słynne nowoczesne obiekty, ucieleśniające wschodnie idee rzeźby geometrycznej, abstrakcyjnej, w zamierzeniu kształtującej otoczenie. „Rzeźba nie powinna być zamkniętą w bryłę kompozycją formy, lecz otwartą budowlą przestrzenną, w której wewnętrzna część przestrzeni kompozycyjnej wiąże się z przestrzenią zewnętrzną. Energia kolejno następujących po sobie kształtów w przestrzeni wytwarza rytm czasoprzestrzenny” – postulowała artystka.

W wieku 38 lat, urodziła swoje pierwsze i jedyne dziecko, Nikę. Wkrótce potem wybuchła wojna, która wplątała Kobro w skomplikowaną kwestię podwójnej tożsamości. Była to jedna z przyczyn późniejszego rozpadu jej małżeństwa i wyczerpującej walki w sądzie o opiekę nad córką. W trakcie wojny artystka – czując się Rosjanką – zapisała się jako osoba tej narodowości do Komitetu Rosyjskiego w Łodzi. Mogła dzięki temu liczyć na większe racje chleba. Aby je otrzymywać, również Strzemiński musiał zadeklarować narodowość rosyjską. Po wojnie nie mógł tego ani sobie, ani żonie wybaczyć – do dziś krążą legendy, jak w czasie awantur bił Kobro szczudłem. Artystka wygrała sprawę o opiekę nad córką, ale była już wtedy bardzo schorowana. Zmarła w 1951 roku w Łodzi.

Rozmówcy Marzeny Bomanowskiej rzucają na znane fakty nowe światło, weryfikują obiegowe opinie, dodają do suchej faktografii ton osobistego spojrzenia. To wszystko – wraz z licznymi zdjęciami artystki i jej rodziny oraz fotokopiami dokumentów – sprawia, że dostajemy do rąk zupełnie wyjątkową publikację. Kobro jawi się w niej przede wszystkim jako ofiara obu wojen, które zniszczyły jej życie osobiste i sprawiły, że nie doczekała się zasłużonej popularności.


Tekst dostępny na licencji Creative Commons BY-NC-ND 3.0 PL.