„Zastanowiwszy się głęboko zebrawszy całą swoją odwagę decydujesz się odszukać kierownika działu aby upomnieć się o podwyżkę” – tymi słowami rozpoczyna się utwór „O sztuce oraz sposobach usidlenia kierownika działu w celu upomnienia się o podwyżkę” („L’Art et la manière d’aborder son chef de service pour lui demander une augmentation”, po raz pierwszy opublikowany w 1968) Georges’a Pereca, obok Raymonda Queneau jednego z najwybitniejszych członków OuLiPo („Warsztat Literatury Potencjalnej”).
Georges Perec, „O sztuce oraz sposobach
usidlenia kierownika działu w celu
upomnienia się o podwyżkę”. Przeł.
Wawrzyniec Brzozowski, W.A.B., Warszawa,
96 stron, w księgarniach od kwietnia 2011Prośba o podwyżkę – sytuacja być może nie codzienna, ale również nie nadzwyczajna, nieco wstydliwa, ale na pewno stresująca. Z pozoru nie jest to aż takie skomplikowane – przygotować się odpowiednio, odważyć się i pójść na rozmowę do przełożonego, by przedstawić mu swoje racje. Jednak rzeczywistość okazuje się nieco bardziej złożona.
„O sztuce oraz sposobach...” oparte jest właśnie na wielości możliwych rozwiązań. Całość wykreowana została na bazie schematu organizacyjnego, który obnaża swoisty przymus sprawczy (contrainte génératrice). Ambicją Pereca było stworzenie tekstu linearnego, niemal niemożliwego do czytania (z tego powodu nastąpiło również usunięcie dużych liter i interpunkcji). Jednak (na szczęście?) to się nie udało. Perec tę wyjątkowo złożoną narrację prowadzi błyskotliwie, lekko, wręcz dowcipnie, choć kurczowo, konsekwentnie i z żelazną logiką trzyma się wcześniej wytyczonych dróg. Cel jest jeden – przedstawić wszystkie możliwe sytuacje przewidziane w schemacie organizacyjnym.
Schemat pochodzi z książki: Georges Pérec, „L’art et la
manière d’aborder son chef de service pour lui demander
une augmentation”, Hachette Littérature, Paris, 2008Każdy gest, czyn, akcja podjęta przez głównego bohatera lub sytuacja, w której się znalazł, nieuchronnie niesie ze sobą konkretne konsekwencje. Dlatego też w tekście wielokrotnie pojawiają się takie zwroty jak: „są dwie możliwości”, a po nich: „pozostało tylko jedno rozwiązanie”, „tylko jedno wyjście”... Taka narracja, powracająca wciąż do tych samych lub bliźniaczo podobnych sytuacji, nie jest uciec od powtórzeń. I chociaż Perec na różne, niekiedy wyjątkowo zmyślne, sposoby określa korporację, która zatrudnia bohatera (być może tym samym oddając jego zmienny stosunek do niej), to powtórzenia paradoksalnie działać mogą na korzyść samego tekstu – wytwarzają ciekawy rytm.
Powieść czyta się z nadzieją, że bohater w końcu dotrze do przełożonego i poprosi go o podwyżkę. Ten punkt kulminacyjny jest ciągle z różnych względów odsuwany, staje się niemal nieosiągalny, a jednocześnie nieuchronnie się zbliża poprzez wyczerpywanie możliwości schematu organizacyjnego. Dla bohatera jest to jednak sytuacja uciążliwa, zaczyna odczuwać zniechęcenie – „nie upadaj na duchu w końcu nie zarabiasz znowu tak marnie czy naprawdę potrzebujesz podwyżki”. A u odbiorcy śledzącego jego perypetie powstaje wrażenie zniecierpliwienia, napięcia, chociaż sam akt czytania przypomina raczej przejażdżkę na karuzeli, która wciąż przyspiesza...
Perec nie byłby jednak sobą, gdyby w tej logicznej i złożonej konstrukcji nie uwzględnił jakiejś anomalii lub misternie wkomponowanego odstępstwa od reguły. W rzeczywistości opartej głównie na dwóch możliwościach (hipotezie pozytywnej i negatywnej) oraz „neutralnym działaniu” obecne są sytuacje, w których człowiek z góry skazany jest na porażkę. W schemacie organizacyjnym, na wysokości upragnionej rozmowy, pojawiają się dwa pytania: „Czy uzyskałeś to, czego chcesz?” oraz „Czy [przełożony] ci gratuluje?”. Odpowiedź na nie może być tylko jedna – „NIE”.
Naturalnie autor nie wyczerpuje wszystkich realnych możliwości, które mogą się wydarzyć – nie skończyłby wtedy nigdy swojego dzieła. Poniekąd jednak zbliża się do nieskończoności uwzględniając sytuacje prawdopodobne, a także dużo mniej wiarygodne. Zły humor szefa, co jest oczywiste, może pokrzyżować marzenia o podwyżce, podobnie jak nieświeże jajko lub ryba podana na obiad w stołówce.
Georges Perec, „Teatr I”, tłum. Jacek Olczyk.
Lokator, Kraków 2010„O sztuce oraz sposobach...” jest więc książką o możliwościach, również o złośliwości losu i przypomina, o czym ludzie w codziennym życiu zapominają, że: „korzystny przebieg całej operacji wymaga harmonijnego a tym samym wysoce nieprawdopodobnego współdziałania szeregu elementów”. Każdej „operacji”, nawet najbłahszej. Perec uwrażliwia swojego czytelnika, każe mu jeszcze raz uważnie przyjrzeć się życiu.
Przerobiony tekst „O sztuce oraz sposobach...”, rozpisany na sześć funkcji logicznych (propozycja, alternatywa, hipoteza pozytywna, hipoteza negatywna, wybór, wniosek) zrealizowany został w formie słuchowiska dla niewielkiej niemieckiej stacji radiowej, Saarländischer Rundfunk. Pełny tytuł tej wersji brzmi: „Podwyżka, czyli jak, bez względu na warunki sanitarne, psychologiczne, klimatyczne, ekonomiczne i inne, uzyskać jak największe szanse, zwracając się do kierownika działu o podwyższenie płacy”. Dramat ten znalazł się w tomie „Teatr I” (pierwsze wydanie w 1981).