UWAŻNOŚĆ: Historia nie-jednego obrazu. W zwierciadle mistrza Grażyna Bastek Sztuka Oglądanie obrazów wymaga cierpliwości i niespiesznych spojrzeń. Czy po kilkugodzinnym spacerze po Luwrze widzowi (którego dotkliwie bolą nogi i plecy), zostaje coś więcej niż świadomość przejścia w ekumenicznym obrzędzie obok „Mony Lizy”?