HISTORIE LUDOWE: Przeciw podróżowaniu Małgorzata Sadowska Obyczaje Ledwie tu przyjechałam, a już groziło mi ugrzęźnięcie w średnim mieście, które dopiero co wydawało mi się miastem bardzo dużym. Znów trzeba było wsiąść do pociągu, najlepiej pospiesznego, koniecznie do Warszawy