300: Tripraport LSO Magdalena Koryntczyk Muzyka LSO pozostawia odbiorców w osłupieniu: „Z czym właściwie tu obcujemy?”. Z genialnym Orciem, któremu jakiś wyższy byt dyktuje palimpsesty? Z rapową mindfulness ekopoezją? Jurodiwym MC? Czy to fenomen duchologiczny? A może byt, który pokonał czas jako iluzję umysłu?