Grochów–Moskwa Robert Pucek Obyczaje Moje widome zagubienie na tyle wzruszyło funkcjonariuszy, że po odprawie zaprowadzili mnie do restauracji, w której mogłem zjeść śniadanie – o dzieciństwie na Grochowie i nonsensach latania
Czy ktoś mógłby śledzić mój lot? Kaja Puto Media Jeśli w ramach prokrastynacji oglądacie samoloty na mapie, pomyślcie chwilę o matołach w powietrzu, które zarzekają się, że następnym razem pójdą pieszo