Podróże przeglądarki Agnieszka Słodownik Media „Przeglądarka” Anny Janko przypomniała mi, że na forach internetowych wciąż można mówić rzeczy intymne i niepoprawne, pod pseudonimem. Na brzydko zaprojektowanych drzewkach dyskusji jest bezpiecznie
Po nic Paweł Schreiber Media Czasem trochę głupio przyznawać, że spędza się długie godziny na zadaniach, które nikomu i niczemu nie służą. Ale kiedy przyjrzeć się celom, jakie sobie w życiu stawiamy – można trafić dużo gorzej
Mężczyzna bardzo siebie nie poleca Karolina Błachnio Obyczaje Zdaniem La Cecli świat męskich emocji obrazuje obecnie jedynie literatura. Salinger, Roth, Coetzee – męskie wnętrze jest opisywane jako neurotyczne, pulsujące obłędem, wypełnione czułymi pragnieniami, rozpaczające
Michel Leiris, „Noce bez nocy i kilka dni bez dnia” Tomasz Szerszeń Literatura Śnienie Leirisa oscyluje między jawą i snem, karmiąc się odpryskami przeżywanej realności
Wyspa bez sensu Ewelina Godlewska-Byliniak Teatr „Życie seksualne dzikich” Garbaczewskiego i Cecki, pomysł migrującej wyspy otoczonej szarą strefą, to teatralny eksperyment, który zmierza w pustkę
Podróż jako ćwiczenie duchowe Rafał Nahirny Literatura „Gdzieś dalej, gdzie indziej” to książka, którą trudno zamknąć w jakiejkolwiek przegródce. Apulia Dariusza Czai nie jest stabilną konstrukcją. To projekt antropologii niepokoju
Dokąd i za co? Agnieszka Pajączkowska Sztuka Drozdowski i Krajewski postulują rozszerzenie pola badania poza fotografię pojmowaną „jako system wizualnych reprezentacji” – to propozycja ważna i ciekawa. Podtytuł książki „Za fotografię!”: „w stronę radykalnego programu socjologii wizualnej” brzmi jak zapowiedź rewolucji, której jednak na jej łamach nie znajdziemy
Jonas Mekas – Poeta home movies Tomasz Bielenia Film Smok Smoków za całokształt twórczości Krakowskiego Festiwalu Filmowego dla Jonasa Mekasa. Wydarzeniu towarzyszy retrospektywa – tak kompletnego wyboru filmów Mekasa jeszcze w Polsce nie mieliśmy
Przemiany Orfeusza Dariusz Czaja Muzyka Jest coś niemal naturalnego i absolutnie logicznego w tym, że narodziny opery – w kształcie, który znamy – wiążą się z mitem Orfeusza. Że to właśnie ta, a nie inna opowieść, stoi u jej początków