Nieśpiesznie i pochmurno Marek Zaleski Literatura Więc wyjechał najpierw do Kielc, a potem dalej. Widowisko pożegnało go na swój sposób, choć tym razem zrobił wiele, a nawet zrobił wszystko, co mógł, żeby zejść mu z oczu. Czy żegnały go dźwięki marszu w tonacji „Langsam und Trübe” praskiego rówieśnika Mozarta, z płyty, którą niegdyś wypatrzył w empiku?
Uporczywość Marcin Sendecki Literatura „Portret młodej wenecjanki” jest niepowodzeniem, bo nie sposób złączyć go w przekonującą jedność. I nieoczywistym sukcesem – bo nerw tej książki bierze się z decyzji rozbicia spójnej opowieści i próby składania rozmaitych elementów w całość
Po pierwsze: nie pij! Jakub Socha Film Odpada w filmie coś, co przesądzało o sile książki – gorączkowa próba zagadania swojego uzależnienia, opowiedzenia go raz jeszcze, opowiedzenia go tak, by dało się uwierzyć, że wszystko może się jeszcze inaczej potoczyć
Jak nie wiadomo, o co chodzi, chodzi o literaturę Zofia Król Literatura W „Drugim dzienniku” Pilch dąży do precyzji, interesuje go „dokładne uchwycenie momentu zapaści”, ogląda siebie jak zamknięty w słoiku chory okaz, z odpowiednim – językowym – dystansem, aż do znudzenia. Własnego, bo czytelnikowi do niego daleko
Mój mecz się kończy Rozmowa z Jerzym Pilchem Literatura Nie wychodzi mi ten realizm. Zawsze mi zjeżdża w jakąś groteskę. Gardzę sobą, ale to jest silniejsze ode mnie
Pilch w sensie ścisłym Marcin Sendecki Literatura W „Wielu demonach” największa groza – groza w sensie ścisłym, by użyć firmowego dopowiedzenia Pilcha – bierze się stąd, że nie wiemy, kto nam to wszystko opowiada
Komedia z nieboszczykiem Tomasz Fiałkowski Literatura Jerzy Pilch spogląda z obwoluty „Dziennika” z tak intensywnym grymasem niechęci na twarzy, że trochę strach siadać do pisania. Próbować jednak trzeba