W poszukiwaniu tematu PUDELIT wyprawił się aż na Key West – do egzotycznej willi, gdzie mieszkał trzydziestoletni wówczas Ernest Hemingway ze swoją drugą żoną, redaktorką „Vogue'a” i „Vanity Fair”, Pauline Pfeiffer. Ona wyglądała jak Penelope Cruz, on na Key West, a bawił się jak Hank Moody. Niewielu wie, że na drugim planie tego amerykańskiego snu rozpłodził się ród sześciopalczastych kotów!
Zaczęło się od Snowball – pierwszego kota Hemingwaya, z polidaktylią, rzadką genetyczną przypadłością. Wychowywany w tropikalnych warunkach florydzkiej socjety Snowball dorobił się licznych wnucząt, a one wydawały na świat kolejne sześcioplaczaste.
pisarz i Snowball – protoplasta sześciopalczastych
Wszystkie mieszkały u Ernesta i Pauline, a po śmierci pisarza przejeły willę, dziś przekształconą w gigantyczną hodowlę. Kocie imperium działa pod przykrywką muzeum.
łóżko Hemingwaya w posiadaniu potomka Snowball
W zagajniku na tyłach posiadłości, ukryty przed wzrokiem turystów, rozciąga się cmentarz rodu sześciopalczastych, a ich imiona (Kim Novak, Marilyn Monroe) nie są przypadkowe. Podobno agenci wytwórni filmowych zwiedzali ten ogród pamięci w poszukiwaniu hollywódzkich pseudonimów….