LITERACI DO PIŁKI, HAZARDU I SIŁKI!

PUDELIT

Tylko w PUDELICIE zdradzamy, kogo kręci EURO 2012!!!!

W poszukiwaniu fanów piłki kopanej PUDELIT musiał wybrać się raz na Śląsk, raz na kawę ze swoją daleką kuzynką. Nagle ten pozornie wymizerowany ląd fanów zapoconych koszulek i skarpet zapełnił się literatami! Oni to, miast na pracowitym lepieniu słów, skupiają się na starciach jedenastek. Natura nie znosi próżni; rywalizację na polu literackim zastąpiły zmagania quasi-sportowe (co ilustrujemy pięknym kuriozum z Willi Decjusza).

Sam Decjusz by tego lepiej nie wymyślił...


Polskim pisarzom i krytykom niestraszna ustawa antyhazardowa – założona na Facebooku przez prozaika Michała Zygmunta Liga Typerów im. Zygmunta Starej gromadzi wiele znanych nazwisk młodej literatury. Sam gospodarz jest wiceliderem (na zdjęciu ze swoim fawortem).

Michał Zygmunt jest oddanym kibicem swojej przybranej Ojczyzny - Portugalii


Zygmunt relacjonuje typowanie w następujący sposob: „Punkciki ciuła pracowicie prozaik Łukasz Saturczak, nieźle radzą sobie poeci Bartosz Sadulski i Tomasz Pułka (choć ten drugi nieco lepiej). Czerwoną latarnię dzierży prozaik i scenarzysta Zbigniew Masternak, ale ten niczego udowadniać nie musi, jest w realu świetnym piłkarzem, by wspomnieć choćby wicemistrzostwo Europy pisarzy, do którego poprowadził naszą literacką kadrę”. Bezapelacyjnym liderem pozostaje jednak krytyk, znany z publikacji na łamach dwutygodnik.com, Grzegorz Wysocki.

Grzegorz Wysocki (z prawej) - lider typerów i krytyki świetnie pyka w piłkarzyki! na urodzinach Dwutygodnika


Czy to ostateczny dowód na wyższość rodzimej krytyki nad literaturą? Odpowiedź nie może być jednoznaczna, bo tam gdzie nie wystarczają wirtualne flirty z piłką, do gry wkracza Wojciech Kuczok. Kuczok bierze bilet w swoje ręce (na dowód zamieszczamy zdjęcie z kawałkiem biurka pisarza), wsiada do pociągu do Lwowa i zalicza wiejące grozą przygody prawdziwego wędrownego kibica, a zdradza je tylko czytelnikom PUDELITA:
„W drodze na mecz Niemców z Danią odwiedziłem świętą jaskinię w Stradczu, przypadkiem napotykając grupę biesnowatych w religijnym transie. Zestaw pielgrzyma na ukraińskim Roztoczu to poduszeczka pod kolana, różaniec i torebka foliowa na  wymioty. Sam mecz nie zniósł tej konkurencji, ale zasnąłem dopiero w drugiej połowie. Stadion we Lwowie piękny”.

bilet Wojciecha Kuczoka na mecz i mały egzorcyzm


A w ramach parytetu, na zakończenie prezentujemy senne i świeże zdjęcie Lizbony autorstwa pisarki Małgorzaty Rejmer, na dowód, że nawet jeśli oni wygrają, to nasi tam byli.


Co Rejmer w dalekiej Lisbonie zobaczyła...