Kafka inny, Kafka ten sam
Andy Warhol, „Franz Kafka” / Ronald Feldman Fine Arts, New York

Kafka inny, Kafka ten sam

Tomasz Fiałkowski

Kafka z wydanego właśnie tomu „Listów do rodziny, przyjaciół, wydawców” jest trochę kimś innym niż ten z „Dzienników”, korespondent Mileny i Felicji Bauer. Na okładce fotografia uśmiechniętego pisarza. Kafka i uśmiech?

Jeszcze 2 minuty czytania

„Znało go tu niewiele osób – pisała po jego śmierci Milena Jesenská – był bowiem samotnikiem, człowiekiem przenikliwie widzącym świat, przerażonym życiem; od dawna chorował na płuca, a chociaż swoją chorobę leczył, to przecież jednocześnie świadomie ją podsycał i wspierał myślowo”. Jesenská, jedna z miłości Kafki i adresatka jego słynnych listów, dobrze wiedziała, o kim pisze. Ale oto kolejna fotografia, ze ślubu jego siostry Valli Kafki z Josefem Pollakiem: na drugim planie skryty w półcieniu wysoki, ubrany stosownie do okazji młody człowiek znów się uśmiecha...

Nie chcę przez to sugerować, że autor „Kolonii karnej” był w istocie pozbawionym trosk młodzieńcem i optymistą uwielbiającym towarzystwo, ale Kafka z wydanego właśnie tomu „Listów do rodziny, przyjaciół, wydawców” jest trochę kimś innym niż Kafka z „Dzienników”, Kafka – korespondent Mileny i Felicji Bauer. Kimś innym, a może raczej kimś, kto miewa także inne twarze. Jeśli list jest – jak u Kafki – próbą rozmowy, nawiązania kontaktu, elementem gry prowadzonej z drugim człowiekiem, wówczas adresat staje się niejako jego współtwórcą. Oczekiwania korespondencyjnego partnera, ale i nasze wobec niego zamiary wpływają przecież na przedmiot, ton i nastrój tego, co piszemy. Adresaci zaś w tym zbiorowym tomie stanowią grupę bardzo zróżnicowaną.

Zakochany ołówek

Franz Kafka „Listy do rodziny, przyjaciół,
wydawców”
. Przeł. Robert Urbański, Warszawa,
544 strony, w księgarniach od 14 marca 2012
Listy do Hedwig Weiler i Käthe Nettel czytać można jako uzupełnienie korespondencji z Felice Bauer i Mileną Jesenską. Poznana latem 1907 r. Hedwig była wczesną miłością Kafki: „jest mała i gruba – pisał Kafka do Maxa Broda wkrótce po jej poznaniu – jej górne przednie zęby są wielkie i nie pozwalają ustom się zamknąć... dziś w nocy śniłem o jej zbyt krótkich, grubych nogach, a tą okrężną drogą rozpoznaję dziewczęcą urodę i się zakochuję”. Miłość, choć krótkotrwała, pozostawiła ślad w postaci lirycznych wyznań: „Znów mam więc pisać do Ciebie brązową kreską, ponieważ atrament mają ci zamknięci już do snu, a zakochany w Tobie ołówek daje się szybko znaleźć”...  

Käthe Nettel to siostra Julie Wohryzek, drugiej po Felice Bauer narzeczonej Kafki. „Zwyczajne i zadziwiające zjawisko. Nie-Żydówka i nie nie-Żydówka, w szczególności nie nie-Żydówka, nie-Niemka i nie nie-Niemka, zakochana w kinie, operetkach, komediach pudrze i welonach” – tak portretował Julie narzeczony. Listów do niej nie ma, natomiast długi elaborat Kafki skierowany do Käthe przynosi szczegółową, pełną samousprawiedliwień i nieco zawikłaną analizę związku, zerwanego ostatecznie przez Kafkę pod naciskiem ojca.

Listy do Oskara Pollaka, szkolnego kolegi, potem historyka sztuki, poległego w 1915 r. nad Isonzo, są niepozbawionym humoru odbiciem młodzieńczej, nieco egzaltowanej przyjaźni i wspólnych uniesień. „Rozmawiamy ze sobą trzy lata, w niektórych sprawach nie ma wręcz tego, co moje i co Twoje. Często nie umiałbym powiedzieć, co jest ze mnie, a co z Ciebie, a być może i z Tobą tak będzie” – to słowa dziewiętnastoletniego Kafki. I jeszcze: „Praga nie popuszcza. Żadnemu z nas. Ta mateczka ma szpony. Dlatego trzeba uciekać albo... Musielibyśmy podpalić ją z dwóch stron, na Wyszehradzie i na Hradczanach. Wówczas moglibyśmy się uwolnić. Być może rozważysz to do karnawału”.

Dwie najważniejsze postaci książki to Ottla, najmłodsza i najukochańsza z trzech sióstr Franza, i wspomniany już Max Brod – przyjaciel i powiernik, entuzjasta i promotor pisarstwa Kafki, późniejszy wydawca jego spuścizny i biograf. Korespondencja z Ottlą pokazuje Kafkę jako czułego i troskliwego brata, wspierającego niepokorną siostrę, która wbrew woli despotycznego ojca chciała się usamodzielnić. Przez kilkanaście miesięcy prowadziła gospodarstwo w Zürau, dokąd ściągnęła chorego Franza, ukończyła kurs rolniczy (Kafka bardzo zaangażował się w szukanie dla niej odpowiedniej oferty), a później wyszła za Czecha, w dodatku katolika o przekonaniach narodowych.

„Oboje nie powinniśmy brać ślubu, byłoby to odrażające, a ponieważ z nas dwojga Ty bardziej się do tego nadajesz, zrobisz to za nas” – pisał Kafka do Ottli. Jej małżeństwo z Josefem Davidem nie było zbyt udane, jednak Franz stara się być dla szwagra miły (choć czasem wbija mu szpilkę...), pisze do niego listy po czesku, no i zachwyca się siostrzenicami. Ottla zaś niezawodnie służy bratu pomocą, załatwia mu w Towarzystwie Ubezpieczeń od Wypadków kolejne przedłużenia urlopu z powodu choroby i spełnia rozmaite prośby wędrującego wciąż po sanatoriach chorego („Trzy miękkie koszule, dwie pary kalesonów, dwie pary zwykłych skarpetek, jedna para ciepłych skarpetek, jeden ręcznik frotté, dwa cienkie ręczniki, jedno prześcieradło... w rachubę wszedłby jeszcze ogrzewacz stóp, wełniana mufka i czapka...”).

Kilka małych, paskudnych błędów

Korespondencja z Maksem Brodem to przede wszystkim portret (autoportret) Kafki-pisarza. Stawiającego sobie najwyższe wymagania, wciąż niezadowolonego z efektu swojej pracy, pełnego rozterek i chorobliwie wręcz dokładnego. „Drogi Maksie, ledwo przyszedłem wczoraj do domu, przypomniałem sobie, że w «Gdy jesteś nieszczęśliwy» jest kilka małych, ale paskudnych błędów ortograficznych i literowych, które usunąłem z własnego egzemplarza, podczas gdy w Twoim zostały. Ponieważ się martwię, odeślij mi go rychło. Z powrotem dostaniesz poprawiony”. Brod, partner rozmowy o literaturze, jest też odbiorcą intymnych wyznań przyjaciela, relacji o jego codziennym życiu, o rozwoju choroby. I wzajemnie – Kafka komentuje kolejne utwory Broda, ale również, i to nadzwyczaj szczegółowo, jego przygodę miłosną z Emmy Salveter.

W perspektywie tych listów to młodszy o rok Brod znajduje się na pierwszym planie. Jest głośnym publicystą, jego powieści „Zamek Nornepygge” i „Droga Tycho de Brahe do Boga” odnoszą sukces, jego sztuki trafiają od razu na scenę, a kompozycje muzyczne są wykonywane. Z naszej jednak perspektywy dzieło Broda to już tylko rozdział w historii literatury. Główną zasługą płodnego niemieckojęzycznego pisarza z Pragi, a po II wojnie – dramaturga izraelskiego teatru Habima okazuje się ocalenie spuścizny Kafki i popularyzacja jego dzieła. Nie tylko zresztą dzieła Kafki – Brod to także tłumacz librett oper wielkiego kompozytora czeskiego Leoša Janáčka i autor książki o nim, oraz współtwórca międzynarodowej sławy „Dobrego wojaka Szwejka”...    

Historia tej znajomości zdaje się doskonałym materiałem na przypowieść o sile przyjaźni i znaczeniu bezinteresownego zachwytu, cokolwiek by sądzić o konkretnych decyzjach edytorskich Broda. Przykładem równie krzepiącym jest Robert Klopstock, poznany przez Kafkę w 1921 roku w  sanatorium w podtatrzańskich Matlarach. „Dwudziestojednoletni student medycyny, Żyd z Budapesztu, bardzo ambitny, mądry, nawet bardzo literacki... garnący się do ludzi jak urodzony lekarz, antysyjonista, jego przewodnikami są Jezus i Dostojewski” – tak przedstawiał go Kafka Brodowi, później zaś starał się za pośrednictwem Maksa pomóc młodemu przyjacielowi i jego bratu, który jako jeniec znalazł się w Rosji. Wkrótce nastąpi zamiana ról i to właśnie Robert Klopstock będzie się opiekował Kafką umierającym w austriackim sanatorium w Kierling koło Klosterneuburga. On – i Dora Diamant, ostatnia ukochana autora „Procesu”, która w korespondencji pojawia się jedynie jako autorka dopisków i postscriptów do ostatnich listów Kafki.

Podwójne lustro

„Listy do rodziny, przyjaciół, wydawców” są jakby podwójnym lustrem, oglądamy w nich i Kafkę, i pośrednio jego korespondentów. Książkę zaopatrzono w przypisy, zabrakło mi jednak na końcu najzwięźlejszego choćby słownika biograficznego. Dowiedzielibyśmy się z niego, że Ottla Davidová trafiła podczas wojny do Terezina, a stamtąd jako opiekunka transportu dzieci z Białegostoku wywieziona została do Auschwitz, gdzie zginęła. Że w Auschwitz zginęła również Julie Wohryzek, narzeczona Kafki, a dwie pozostałe jego siostry, Elli (Gabriele) i Valli (Valerie), znalazły się w łódzkim getcie i zamordowano je w Chełmnie nad Nerem. Że pochodząca z Pabianic Dora Diamant/Dymant została członkinią Komunistycznej Partii Niemiec i wraz z mężem wyjechała do ZSRR, a gdy męża aresztowano, udało jej się w 1938 roku uciec na zachód, do Anglii. Że Robert Klopstock z żoną Giselle wyemigrowali w tym samym roku do Stanów Zjednoczonych dzięki pomocy Thomasa i Klausa Mannów, a Robert zrobił karierę w Nowym Jorku jako specjalista od chirurgii płuc...

Tak, wiem, to już zupełnie osobna historia. Ale warto o niej pamiętać. 


Tekst dostępny na licencji Creative Commons BY-NC-ND 3.0 PL.