Beczała do łez porusza Marcin BoguckiMuzyka Popularność „Halki” wynika ze strawnego podania historii nierówności klasowych w formie melodramatu. Mariusz Treliński próbował wyjść nieco poza ten schemat, ale nie zrezygnował z niego do końca. Nad klasowością w Polsce można tylko uronić łzę
Donizetti według Borowicza Tomasz CyzMuzyka Nie mogę się oderwać od tej płyty. Nie mam słabości do bel canta, nie umiem słuchać opery bez sceny, bez teatru, a tu przymykam na to oczy bez najmniejszego problemu
„Slavic Heroes”, czyli Kwiecień i Borowicz Tomasz CyzMuzyka Baryton Kwietnia od czasu warszawskiej premiery lekko ściemniał, zrobił się mocniejszy, głębszy, żarliwy. I jeśli kiedyś smakował jak wytrawne wino, to powoli przechodzi na wyższą półkę. Jest jak whisky
Dyrygowanie to sposób na wyłączenie się z rzeczywistości Rozmowa z Łukaszem BorowiczemMuzyka Nie wiem, czy ktokolwiek zauważył całkowity brak gwizdów czy krzyków w tańcach góralskich w „Halce”. Za zerwanie z taką tradycją Marcowi Minkowskiemu należy się wieniec laurowy
Halka i Halka Joanna TargońMuzyka Oba przedstawienia były, przynajmniej w zamyśle, ambitne. Żadnej cepelii i staroświeckiego realizmu. „Halka” – opera narodowa, czyli obowiązkowa i prowincjonalna – miała odzyskać blask, stać się dziełem współczesnym, uniwersalnym, fascynującym
Polska „Maria” w irlandzkim Wexford Jacek MarczyńskiMuzyka Reżyser Michael Gieleta wie, że „Marii” Statkowskiego nie da się dziś pokazać światu w kontuszowych strojach. Historię wywiedzioną z romantycznej powieści poetyckiej Antoniego Malczewskiego przeniósł więc w czas stanu wojennego
Wystawianie historii „Sacre du Printemps” Anna KrólicaTeatr Wieczór baletowy „Świąt Wiosny” Niżyńskiego/Gata/Béjarta wpisuje się w coraz popularniejszy w tańcu nurt wystawiania historii, na który składają się rekonstrukcje znanych choreografii. Zazwyczaj jednak zostają one wzbogacone o element krytyczny
Borowicz dyryguje Bartókiem i Beethovenem Tomasz CyzMuzyka Rytm – jego zmiany, frenetyzm – ogarniają słuchacza najmocniej. Może chwilami odnosiło się wrażenie, że zespół nie ma tej muzyki pod palcami i we krwi (jak choćby późniejszego Beethovena), ale i tak było bardzo przyjemnie
„Monbar” po latach Tomasz CyzMuzyka Dyrygent Łukasz Borowicz konsekwentnie wyciąga z lamusa zapomniane polskie opery. „Zagubiona jaskółka” Laksa, „Rycerze Króla Artura” Bacewicz, „Maria” Statkowskiego… Teraz „Monbar, czyli Flibustierowie” Ignacego Feliksa Dobrzyńskiego. Dzieło zapomniane na prawie 150 lat
Beczała, Borowicz, „Slavic Opera Arias” Tomasz CyzMuzyka Piotr Beczała w każdej z tych „słowiańskich” arii czuje się jak ryba w wodzie. Jest namiętny, zakochany, pełen tęsknoty, radości, smutku. I ma doskonałego partnera, bo Polska Orkiestra Radiowa gra tę muzykę tak, jakby nigdy nie wychodziła z opery
Rathaus i Laks Adam SuprynowiczMuzyka O operze buffa Szymona Laksa „Zagubiona jaskółka” z 1966 roku oraz muzyce Karola Rathausa
Koniec sezonu Polskiej Orkiestry Radiowej Tomasz CyzMuzyka Repertuar niedzielnego koncertu w S1 był szczególny (Karol Rathaus, Szymon Laks), wykonanie – jeszcze bardziej. Nie będę tak szczegółowy, by opisywać, co działo się punkt po punkcie, nuta po nucie. Wystarczy – część po części