Zanim troska stała się produktem Piotr MorawskiTeatr W zeszłym tygodniu w projekcie KWARANTANNA na różne sposoby raczej się wspieraliśmy. Jak kto umiał, jak kto chciał
Szczątki tęsknoty Stanisław GodlewskiTeatr Tego dzisiaj potrzebujemy. Nazywania rzeczy po imieniu, a nie nadużywania kreacyjnej zdolności języka, nie szarżowania metaforami czy porównaniami, przynajmniej w sprawach naprawdę istotnych
Kanibale Piotr MorawskiTeatr „Come together” Ziemilskiego to przedstawienie o klęsce utopii bycia razem; o fiasku przezwyciężenia konwencji teatralnych przez konwencje spektaklu
Selektywne inhibitory zwrotnego wychwytu serotoniny Anka HerbutTeatr Władza, przyjemność, światło. Te figury pojawią się w tańcu Króla Słońce, a zreinterpretowane przez Alexa Baczyńskiego-Jenkinsa, strukturyzować będą działania performerów w „XXXX”
Kunszt ameby Paweł SoszyńskiTeatr W „Total” przenikliwość i poczucie humoru Sakowicza doprowadzają do absurdu zasadę wirtuozerii, a krąg teorii rozszerza się aż za horyzont, gdzie spekulacja przestaje dostrzegać swój przedmiot i staje się nieistotna
ZWROTY: Nie Szajna, a Sajnuk Witold MrozekTeatr W teatrze znów się żrą, kogo to obchodzi – tak pewnie myśli sobie czytelnik relacji ze sporu w warszawskim Studio pomiędzy dyrektorem naczelnym Romanem Osadnikiem a byłą już dyrektorką artystyczną Agnieszką Glińską
Sukces na mur-beton Paweł SoszyńskiTeatr „Sąd Ostateczny” i „Młody Stalin” pozwalają przypuszczać, że teatr środka to taki teatr, który zamiast dbać o publiczność, boi się jej i ze strachu się od niej izoluje
Głupie ciało Paweł SoszyńskiTeatr Dawno już nie widziałem realizacji, która – tak jak „Ożenek” Wyrypajewa – używa sobie na cielesności, spłaszcza ją i kpi z jej fałszywie tematyzowanej głupoty
„Ufo. Kontakt”, reż. Iwan Wyrypajew Dorota KowalkowskaTeatr Spektakl „Ufo. Kontakt” to zachęta do medytacji, ale jego formuła nie jest zachęcająca. Wypełniona diagnozami o złym Zachodzie i atomizującym się społeczeństwie, odstrasza kamuflowanym mentorstwem
„I to tak już zostanie, panowie” Rozmowa z Wojciechem MalajkatemTeatr Przychodził ze strzępami tekstu. Gdyby to, co ja tu mówię, przeczytał artysta praktyczny, to mógłby zacząć podejrzewać Jerzego Grzegorzewskiego o hochsztaplerkę
„Idiota” w reż. Grzegorza Brala Agata Diduszko-ZyglewskaTeatr Przygniatająca mnogość wytartych symboli i wyświechtanych scen-klisz sprawia, że zamiast z zapowiadanym rygorem formy, w „Idiocie” Brala obcujemy z przygnębiającym miszmaszem