Moralny nieład

Eliza Szybowicz

Nie da się zwięźle powiedzieć, o czym są opowiadania Alice Munro – jednej z najwybitniejszych pisarek współczesnych, do niedawna nieznanej w Polsce. Jedno jest pewne: działają z wielką siłą

Jeszcze 2 minuty czytania

Kanadyjska pisarka specjalizuje się w nastrojach nieokreślonych i złożonych, przedstawiając je tak, że udzielają się czytelnikowi. Przedkłada pokazywanie (showing) nad nazywanie (telling). Dba o specyfikę języka literackiego, ale zachowuje przy tym narracyjną skromność.

Subtelna psychologia postaci ma w twórczości Munro solidne podstawy obyczajowe. Status społeczny bohaterów – wynikający z płci, wieku, wykształcenia, wykonywanej pracy, stopnia zamożności, widoczny w ich ubraniach, mieszkaniach i zachowaniach – jest niezmiernie istotną kwestią, dostrzegalną w niemal każdym zdaniu, choć nie jaskrawą. Cechy zdeterminowane i indywidualne mieszają się ze sobą w zniuansowanych i nieoczywistych konstelacjach.

Alice Munro, „Zbyt wiele szczęścia".
Wydawnictwo Literackie, Kraków,
416 stron, w księgarniach od stycznia 2011
Kanada Munro to kraj różnic kulturowych występujących między regionami, między prowincją a miastami, między sąsiadami, pokoleniami, a nawet między poszczególnymi okresami życia bohaterów, którzy doświadczają tych różnic w codziennych, przeważnie pospolitych, czasem dramatycznych, relacjach z innymi. Powraca temat wpływu jednych ludzi na drugich, zwłaszcza mężczyzn na kobiety, identyfikowania się z kimś i odcinania od kogoś innego, nagłych porozumień i chronicznych, nieprzekraczalnych napięć.

Munro wykorzystuje średnie formy prozatorskie w charakterystyczny sposób, uchwytny już w trakcie lektury dwóch przełożonych na język polski książek – „Uciekinierki” (wyd. polskie 2009) i najnowszego zbioru „Zbyt wiele szczęścia” (2011). Fabuły Munro toczą się meandrycznie, bez celu, miewają kilka pośrednich zakończeń, po których rozpoczynają się niejako na nowo. Skrajnym tego przykładem jest minicykl trzech opowiadań z tomu „Uciekinierka”, połączonych postacią głównej bohaterki, która jednak za każdym razem wydaje się inną kobietą. W „Szansie” spotykamy młodą Juliet jadącą do mężczyzny, którego spotkała w pociągu kilka miesięcy temu. Ani ona, ani tym bardziej on nie wiedzą, co i czy w ogóle coś z tego wyniknie. „Wkrótce” przenosi nas o cztery lata do przodu. Juliet odwiedza z roczną córką dawno nie widzianych rodziców. Ci okazują się nie pasować do wyobrażeń, które w pierwszym opowiadaniu były niekwestionowanym składnikiem jej tożsamości. Natomiast w rozgrywającym się wiele lat później „Milczeniu” ta bolesna wizyta w rodzinnym domu jest już tylko drobnym wspomnieniem Juliet, która musi sobie poradzić z tym, że dorosła córka nieoczekiwanie zerwała z nią kontakt. Czytelnik zanurza się w świat Juliet, przyjmuje jej punkt widzenia, razem z nią próbuje sprostać biegowi wydarzeń, tyleż narzucających się z zewnątrz, co nieświadomie stymulowanych przez nią samą, by w następnym opowiadaniu znaleźć się w zupełnie innej sytuacji, w której uprzednio zdobyte informacje o bohaterce na niewiele się zdają.

Innym tematem prozy Munro jest bowiem to, czego bohaterowie o sobie nie wiedzą lub nie chcą wiedzieć, bezwiedne zmiany w ich życiu lub niezmienność, niejasny proces, który z braku lepszych określeń wypada uznać za podejmowanie decyzji. Oba zbiory opowiadań obfitują w momenty, kiedy bohater robi coś nieprzewidzianego, a nawet postępuje wbrew własnym, szczerym obietnicom. Grace – bohaterka „Namiętności” (z tomu „Uciekinierka”) – jest ambitną dziewczyną, której nie stać na studia, więc pracuje jako kelnerka. Co prawda przystaje na małżeńskie plany swego chłopaka, pochodzącego z lepiej sytuowanej rodziny, ale woli spędzać czas z jego matką, rozumną panią Travers, niż z nim samym. W Święto Dziękczynienia Grace poznaje starszego brata narzeczonego, z którym rusza na samochodową przejażdżkę po okolicy. Przygoda nie ma charakteru seksualnego, jednak przypomina seks bezmyślnością, przyzwoleniem, natężeniem i intymnością – Grace rozpoznaje w przypadkowym towarzyszu własny brak nadziei. Tyle że ta eskapada kończy jej narzeczeństwo, a co gorsza sprawia zawód pani Travers, wobec której dziewczyna czuje się o wiele bardziej zobowiązana.

Alice Munro, „Uciekinierka”.
Przeł. Alicja Skarbińska-Zielińska.
Dwie Siostry, Warszawa 2009
Bohaterowie opowiadań Munro żyją w stanie, który posługując się przekornym tytułem książki innej Kanadyjki, Margaret Atwood, można by nazwać moralnym nieładem. Oczywiście miałoby to sens tylko w odniesieniu do jakiegoś abstrakcyjnego porządku etycznego – w twórczości autorki „Uciekinierki” stan zamętu jest bowiem elementarnym doświadczeniem egzystencjalnym, przedrefleksyjnym i przedsłownym, które pisarka z powodzeniem próbuje uchwycić w tekście literackim. „Nieład” wynika z ograniczonej wiedzy bohaterów, która sprawia, że ich reakcje i wybory zaskakują często nawet ich samych, ale nie ogranicza się do przyszłości. Również dobrze znana i sklasyfikowana przeszłość może okazać się złudzeniem. Spora część opowiadań Munro koncentruje się wokół zmieniającego się sensu wydarzeń z dzieciństwa czy młodości bohaterów, którzy po latach odkrywają, że przeszłość do nich nie należy.

Joyce – dojrzała, zdystansowana i pewna siebie bohaterka „Fikcji” (z tomu „Zbyt wiele szczęścia”) – przypadkiem czyta autobiograficzne opowiadanie napisane przez córkę kobiety, dla której rozwiódł się z nią pierwszy mąż. Wtedy jej poczucie własnej wartości zostało zdruzgotane. Teraz żyje w środowisku seryjnych monogamistów, w którym rozwody i kolejne związki nie są kataklizmami – byli małżonkowie zachowują przyjazne kontakty. Zaczynając lekturę zakłada, że utwór dotyczy tamtego romansu, którego dziecko musiało być świadkiem, potem spodziewa się, że prawdziwa historia ulegnie w nim nierealistycznemu przekształceniu, jednak jej oczekiwania się nie sprawdzają. Prawie nie pamięta autorki opowiadania, która wówczas była jej uczennicą, tymczasem dowiaduje się, że dziewczynka darzyła ją wielką admiracją i cierpiała, zrozumiawszy, że liczyła się dla nauczycielki wyłącznie jako źródło informacji. Przeszłość Joyce widziana z tej perspektywy jest czymś nowym i obcym, mimo że przecież zmiana nie mieści się w kategoriach fałszu i prawdy. Bohaterka obcuje z literacką kapsułką zawierającą przeszłość innej kobiety, i własną przeszłość postrzega również jako konwencjonalną kapsułkę, bo obie powinny mieć coś ze sobą wspólnego, a nie mają, podobnie jak niewiele łączy je z teraźniejszością. To jednocześnie błahe i doniosłe spostrzeżenie przyprawia Joyce o drżenie i ścisk w gardle.

Niedojrzałość jest stałą, ewentualnie stopniowalną, cechą bohaterów opowiadań Munro; przelotne chwile dojrzałości wydają się nie do zniesienia. Może dlatego pisarka opowiada o bohaterach dziecięcych lub bardzo młodych bez cienia protekcjonalności. To skomplikowane, nieprzeniknione postacie po swojemu postrzegające i oswajające świat, niewyidealizowane i nieinfantylne. Marlene – narratorka „Dziecięcych igraszek” (z tomu „Zbyt wiele szczęścia”) – wspomina dziesięcioletnią siebie i nieco starszą Vernę, mieszkającą z niezamożną babcią, upośledzoną umysłowo dziewczynkę z sąsiedztwa, niezdolną do nawiązania kontaktu i psującą każdą zabawę, otoczoną aurą pobłażliwości i hipokryzji dorosłych. Marlene, obecnie antropolożka, pamięta swoją awersję, strach i porażenie odkryciem, że przez niektóre koleżanki jest postrzegana jako siostra Verny. Poza abjektalną sąsiadką miała przyjaciółkę od serca, z którą tworzyła parę niemal bliźniaczą – pewną siebie Charlene, córkę dobrze sytuowanych rodziców. Czuła się zagrożona przez Vernę i wyróżniona przez konfidencję z Charlene. Z racji zainteresowań naukowych narratorka musi znać mechanizm identyfikacji kosztem repulsji innego, a jednak sprawia wrażenie, jakby nie do końca była świadoma znaczenia własnego przypadku. A już na pewno nie jest w pełni świadoma okrutnego zakończenia tej historii, mimo że o nim nie zapomniała. Po prostu nie może się uporać z myślą o bezlitosnym świecie małych dziewczynek, do którego kiedyś należała.

Kameralna, a zarazem społeczna, wyrafinowana w swej prostocie, wieloznaczna, inteligentna proza.


Tekst dostępny na licencji Creative Commons BY-NC-ND 3.0 PL.