9 listopada 1995 roku dzień zaczął się o 6:46. Było 0°C, wilgotno (82 proc.). Jacek Podsiadło pisał na Opolszczyźnie wiersz „Umysł”.
Jesień, chłód, wiatr gwałtownie
wyrywa z komina dym,
szybko rozgrzewają się kaloryfery.
Topnieje zapasik węgla w piwnicy.
Pralka automatycznie przeżuwa pieluchy Dawida.
Zatrzymuje się, znów rusza, przebiera w swoich programach
bez najmniejszego wahania, jak ktoś, kto ma czysty umysł.
Wieczorem była mgła. Słońce zaszło o 15:55. Według Forecast.io wiatr nie przekraczał prędkości 6km/h. Użytkownik aplikacji musi liczyć się z tym, że funkcja „Maszyny czasu” jest wciąż w wersji beta (a co nie jest?).
8 kwietnia 1963 roku, Buenos Aires. Witold Gombrowicz pozuje do obiektywu Jorge di Paoli. Za chwilę wsiądzie na statek powrotny do Europy. Warunki do wypłynięcia „Federico Costa” w morze są w miarę dobre. Jest 19°C, ale dość silny wiatr. 38km/h to już 5 stopni w skali Beauforta. Wieje na południowy wschód. Pewnie będzie trochę bujać.
21 lipca 2007 roku w Warszawie było ciepło. Małe zachmurzenie z rana. W południe 25°C. Długi dzień: od 4:41 do 20:45. Czy Mirosław Nahacz czekał z ostatecznym krokiem na zmrok? A Magik? 26 grudnia 2000 roku w Katowicach 0°C, pochmurno. Nad ranem mogło być jeszcze -1°C. Forecast.io nie informuje, czy miasto rozświetlała odrobina śniegu, czy też spowijała mroczna szarzyzna.
A Dolina Muminków w listopadzie? Aplikacja szybko znajduje lokalizację „HäMeenpuisto 20, Tampere, Finland”. Pierwszego listopada 2013 będzie 3°C.
Jak będziecie sprawdzać, jaka była pogoda, kiedy się rodziliście, to pamiętajcie, żeby w prawym górnym rogu zmienić Fahrenheita na Celcjusza.
Wiersz Jacka Podsiadły pochodzi z tomiku „niczyje, boskie” (bibLioteka, Kraków-Warszawa 1998).