Infografika. Uff. Nie trzeba za wiele czytać. Dane prezentują się zwięźle, jasno i przejrzyście. Tak bardzo, że w zasadzie każda niesprawdzona informacja, a informacji się już nie sprawdza, nabiera sensu i logicznego powiązania z resztą elementów infografiki: kolorowych wykresów w formie kolumn, linii, punktów i koniecznie diagramu kołowego – po angielsku wdzięcznie brzmiącęgo „pie”, co budzi przyjemne skojarzenia z ładnymi chłopakami (CIACHO), deserem lub podwórkową grą w państwa (lub w noża, jak go zwał).
Bo ma być miło i prosto. W obliczu zalewu infografikami i predykcjami autora komiksu xkcd czas przyzwyczaić się do tej lekkości:
źródło: xkcd.com, licencja CC BY-NC 2.5
Gdy oswoimy się z nadchodzącą zmianą języka komunikacji na infograficzny, zamiast załamywać ręce nad tautologiami, nierzetelnymi źródłami czy rozmijaniem się liczb i obrazków, rozsądnie będzie pobrać nauki, jak projektować informację. Warto może pójść w interaktywność infografiki. Przede wszystkim zrzuć kajdany logicznego myślenia i otwórz się na relacje pomiędzy danymi. Tylko od twojej inwencji zależy, do jakiego stopnia na nowo przepiszesz świat i wyjaśnisz niejasne do tej pory związki, na przykład pomiędzy obniżeniem się poziomu czytelnictwa w Polsce a topnieniem lodowców, czy produkcją sera we Francji a przyrostem lajkowania na FB stron z domeny .sr.
Tekst dostępny na licencji Creative Commons BY-NC-ND 3.0 PL.