rys. Malwina KonopackaCztery sny pod bramą ostatecznych rozstrzygnięć. Przepływ? Owoce konceptualnych strategii, zakładających codzienną dokumentację rzeczywistości, mają wpisaną w siebie statyczność. „I te żal się Boże podróże / żeby mnie było więcej / żeby mi się dużo widziało” – kilka lat temu przestrzegała poetka.
Po Ericu Rohmerze odszedł w tym roku drugi wielki klasyk francuskiej Nowej Fali – Claude Chabrol. W jednym z wywiadów reżyser przyznał, że gdy robi zakupy w sklepie spożywczym, zawsze prosi o nieprzezroczystą torbę, bo nie znosi, gdy inni ludzie widzą co właśnie kupił. A Hasa, jak surrealistów, nurtowała kwestia związków psychiki dorosłych z wyobraźnią dziecka.
Dotychczas nie czytałem Alberto Moravii.
W 1975 roku, po pięciu latach bezmyślnych rządów wojskowej kliki generała Lon Nola, władzę w Kambodży zdobywają Czerwoni Khmerzy. W Roku Chopinowskim – związanym, przypomnę, z 200. rocznicą urodzin kompozytora – nie może być normalnie.
PS. Wstępniak powstał z pierwszych zdań większości z tekstów.
„Dwutygodnik” nr 40. Redaktor prowadzący: Tomasz Cyz. Okładka: Malwina Konopacka. Data publikacji: 2 października 2010, godz. 10:40.