Światy możliwe.
Numer 33

Jan Dwutygodnik

W tym numerze jeden z tekstów jest mistyfikacją. Opowiada o dziele, które nigdy nie powstało. Kto zgadnie który? A co jeśli dzieło możliwe jest równie ważne, jak to, które powstało? Nie było pieniędzy, nie było czasu, ktoś umarł, ktoś się urodził, zmieniły się rządy, wybuchła wojna

Jeszcze 1 minuta czytania

W tym numerze jeden z tekstów jest mistyfikacją. Opowiada o dziele, które nigdy nie powstało. Kto zgadnie który?

A co jeśli dzieło możliwe, potencjalne jest równie ważne, jak to, które powstało? Jak wiele jest obrazów, filmów i książek, które na zawsze pozostały tylko w wyobraźni twórców? Nie było pieniędzy, nie było czasu, ktoś umarł, ktoś się urodził, zmieniły się rządy, wybuchła wojna. Albo nawet mniej jeszcze – ktoś kogoś przekonał, że to zły pomysł; ktoś sam sie przestraszył, że nie da rady. Szkoda.

rys. The PigsTrzeba pamiętać o światach możliwych kultury. Bo Garbaczewski nie musiał robić „Biesów” we Wrocławiu (korzystał już z nich w swoim dyplomie), a Warlikowski „Makbeta” w Brukseli (robił już tam „Medeę”). Lebensteina można sobie wyobrazić – choć przyznam, z trudem – w Paryżu lat sześćdziesiątych bez jego malarstwa, a Elif Şafak miałaby na pewno mniej kłopotów w Turcji, gdyby nie pisała książek.

A ile powstaje w tej właśnie chwili takich możliwych światów, z których tylko nieliczne przedostaną się do realności! Wymyślone w rytm deszczu wiersze zostają rano zapomniane, kłóci się reżyser z dramaturgiem, w wydawnictwie były cięcia. Ratujmy co się da.



dwutygodnik.com nr 33. Redaktor prowadzący: Zofia Król. Okładka: The Pigs
. Data publikacji: 26 czerwca 2010, godz. 12:09.