„Pewnie nikomu nie udałoby się stworzyć pełnej, wyczerpującej i bezdyskusyjnej listy cech, które musi spełniać dobra okładka” – pisze słusznie Katarzyna Tórz w tekście o książce „1000 polskich okładek”, wydanej przez 40000 malarzy. „Jesteśmy zależni od otoczenia w tym sensie, że potrzebujemy, by ucieleśniało szanowane przez nas idee oraz nastroje i przypominało nam o nich” – dodałby Alain de Botton, autor „Architektury szczęścia”.
Okładki, ilustracje, czcionki są przecież umeblowaniem, architekturą strony. Dlatego w ramach noworocznych podsumowań – które jak wiemy są nieuniknione, kiedy nadchodzi nowy rok, który jest nie tylko liczbą pierwszą, ale i sumą 11 kolejnych liczb pierwszych od 157 do 211 – zróbmy też nasz „Dwutygodnikowy” przegląd starych okładek. Poniżej 10 pierwszych numerów. Pamiętacie?
„Dwutygodnik” nr 47. Redaktor prowadząca: Zofia Król. Okładka: niczero. Data publikacji: 7 stycznia 2011, godz. 23.39.
/public/media/image/315edafe.jpg