W samo południe

Agnieszka Słodownik

Człowiek wolny może fotografować morze, o ile mu go nie zasłonią 

Pewnego razu był sobie człowiek, który pracował jako kierownik działu projektowania w dużym portalu. Myślał, że pracuje dla dobra użytkownika, czyli dla człowieka. Żeby mógł wygodnie korzystać z ładnych i użytecznych serwisów. „Zaprojektowałem i opracowałem nowy proces wytwarzania, zmieniający wiele innych procesów w taki sposób, żeby osiągnąć wyższą jakość. Doprowadziłem do jego wdrożenia” – podzielił się swoją historią na portalu społecznościowym. Po sześciu latach wytrwałej pracy dla pięknej przyszłości rodzaju ludzkiego uświadomił sobie, że tkwił w błędzie. Nie pracuje ku pożytkowi ludzkiemu, tylko reklamodawców potrzebujących precyzyjnie docierać ze swoimi komunikatami do konsumentów (też ludzi?). Tworzy interaktywne webowe nośniki reklamowe. Każdego dnia czyni świat odrobinę gorszym w imię zysków akcjonariuszy. Ta konstatacja przyszła po fali bycia wkurwionym i złym. Przyszedł też spokój. Kierownik działu wyrzucił się z pracy z powodu różnicy zdań z prezesem („W tej dyskusji ja miałem rację, ale mój interlokutor był prezesem firmy”), porozumieniu stron towarzyszyły emocje.

Poeta miał rację:

Jeszcze przyjdzie tu po nas anioł z powietrzną trąbą.
Sprawi, że pewnego pięknego dnia wypierdolą nas z pracy.
Zabiorą nam mieszkania.
Odejdą od nas żony.
Będą się dziać rzeczy straszne.
I znów staniemy się wolni.

Kierownik stał się wolny i zaczął robić zdjęcia morzu, zawsze z tego samego punktu, o tej samej porze, w południe. Ten człowiek to Piotr Czerski, a Morze – Bałtyckie.

Morze Bałtyckie / fot. Piotr Czerski, źródło: theseaatnoon.net

Wyzwolony od złudzeń Kierownik apeluje:

„Jeżeli pomyślałeś kiedyś, że może powinieneś odejść z pracy, bo próbujesz nadać sens czemuś, co go nie ma – to powinieneś z niej odejść. Zrób to dzisiaj, jutro nie nadchodzi nigdy”.

Nie jest to takie proste, odejść, fotografować. W Krynicy Morskiej wyjścia na plażę obstawiono łukami triumfalnymi Play i L'Oréal, w Dębkach i Juracie – podobnie, a bezprzedziałowy wagon nr 8 pociągu z Trójmiasta szczelnie oklejono T-Mobile. Czerskiemu się udało. Za barierką molo w Brzeźnie wciąż rozpościera się tylko morze.

Krynica Morska AD 2014 / fot. A. Słodownik

PS
A rozwiązaniem wszelkich innych problemów niech będzie nowy odcinek Krainy Grzybów – „Jak swoje włosy”.