BŁĄD:
W zmarszczkach rozum mieszka

Agnieszka Słodownik

Błąd boli. Kołacze się „z tyłu głowy”. Doprasza uwagi, podjęcia natychmiastowych kroków. Czy błąd życiowy jest czymś namierzalnym? Posłuchaj sondy o błędach młodości

Jeszcze 1 minuta czytania



Posłuchaj sondy ulicznej pt. „Jaki jest Twój błąd młodości?”.

1006


W szkole średniej błąd frustrował jak mało co. W równaniach wiadomo było, że jest, ale jaki i gdzie? W języku mogło nawet zabraknąć świadomości tego, co niepoprawne. Błąd życiowy jest szybciej namierzalny. O ile nie stosujemy mechanizmów represji, zaprzeczania, projekcji, przeniesienia…

Błąd boli. Kołacze się „z tyłu głowy”. Doprasza uwagi, podjęcia natychmiastowych kroków. Kolejne działania nie zrewidują scenariusza, który stale toczy się dalej, nie zatrzymując. Złożony z nieskończonej ilości elementów układanki. Zmiana nie jest możliwa. Konsekwencje i skutki nie znają litości.

rys. surdabsJedyne, co można zrobić, to zareagować. Żalem bądź pogodzeniem. Uprawiać wieczną orkę sumienia lub uznać, że błędy są niezbędnikiem, szczególnie młodości.

Pułapki stoją wtedy za każdym winklem. Nie mamy doświadczenia. Do czego się odnosić? Próbujemy trochę w ciemno. Szkoły, miłości, całych struktur. Wybieramy kroje i postawy. Pracę, przyjaciół.

Sporo zależy od okoliczności, które determinują kaliber pomyłki. Ocena tego, czym był błąd młodości, zależy od tego, czym jest dla nas młodość. Czasem szkoły, czy całym dorosłym życiem postrzeganym z perspektywy przeżytych osiemdziesięciu lat.

Ludzie wokół nas chodzą i noszą całe historie. No chyba, że są bezbłędni. Czy ta idealność nie jest zbyt sterylna? Błędy bolą i konstytuują osobowości, a te przyciągają jak „zmarszczki, w których rozum mieszka”.

Błędy pogłębiają.
Jaki był Twój?

Materiał dostępny na licencji Creative Commons BY-NC-ND 3.0 PL.