Wystawa obrazów Pawła Janasa

Bogusław Deptuła

Samotność nie jest w modzie, przypominanie o jej istnieniu także. Tym bardziej na uwagę zasługuje wystawa Pawła Janasa „The Lonsome West”

Jeszcze 1 minuta czytania

Paweł Janas, „The Lonesome West”, Galeria m2, Warszawa, 19 marca – 24 kwietnia 2010

Warszawska galeria m2 pokazała ostatnie obrazy Pawła Janasa, wrocławskiego malarza fotorealisty. Możemy zobaczyć precyzyjnie odmalowane wybuchy, sceny spadochronowe, autoportrety. Repertuar tematów nie jest zbyt szeroki ani zbyt skomplikowany, można łatwo wyczuć, co artyście chodzi po głowie, co go fascynuje.

Trudno znaleźć zjawisko bardziej pociągające estetycznie niż wybuchy. Janas maluje je z kaligraficzną wprost precyzją, jakby to nie były obrazy wybuchów, ale ich mapy, precyzyjne zapisy, rejestracje warstwic czy poziomnic. Pomieszanie estetycznej fascynacji i drżenia. Takie właśnie są obrazy Janasa – zrodzone z fascynacji destrukcyjną siłą.

Paweł Janas „Bez tytułu (wybuch)”Warstwice wybuchów z jednej strony i chmur na obrazach spadochronowych z drugiej, pokazują nieledwie nieograniczone techniczne możliwości malarza. Jednak prawdziwie fascynujące okazują się jego mało dokładne autoportrety malowane w wystawowych salach. Widoczna jest tylko sylwetka stojącego malarza na tle abstrakcyjnych kompozycji. To nie jest samotność wobec sztuki, to samotność z samym sobą na wystawie, w wystawowej sali, samotność, która staje się uciążliwa, domaga się jakiś deklaracji, tłumaczeń, rozwinięć, komentarzy. A przecież nie wiemy i nie umiemy określić istotnej przyczyny tego właśnie konkretnego uczucia, doznania. Trwamy i wyglądamy jakoś dziwnie mizernie w przestrzeni wystawy. Sam malarz przyznaje: „Bo w dzisiejszej kulturze zachodu wszyscy jesteśmy samotni, ale ta nasza samotność musi mieścić się w pewnych granicach. Granicach estetycznych.”

Pojawienie się sylwetki malarza jest sytuacją jakoś wyjątkową, rzadko dochodzi do takich ujawnień. Janas zdaje się przyznawać do samotności wśród sztuki i wśród spektakularnych wybuchów. Do samotności, której przyczyny są trudne do werbalizacji, ale są, więc niepodobna ich pomijać czy wykluczać.


Tekst dostępny na licencji Creative Commons BY-NC-ND 3.0 PL.